Stanisław Żółtek desperacko broni Konfederację, która dostała bana na Facebooku
Stanisław Żółtek w ostrych słowach
Były kandydat na prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, Stanisław Żółtek, po usunięciu profilu Konfederacji wybudził się z zimowego snu i zaczął grzmieć w swoich mediach społecznościowych na ten temat:
Dyskusja z Żółtkiem
Większość komentarzy pod jego postem na Twitterze i Facebooku miała wyraźnie pozytywny wydźwięk, ale nie zabrakło osób, które chętnie wdały się ze Stanisławem Żółtkiem w polemikę.
Na wszelkie zarzuty Żółtek odpowiadał, że wprawdzie Facebook jest prywatną firmą, ale jako monopolista na rynku nie może banować stron, z którymi się nie zgadza. Przypomnijmy, że ban Konfederacji wynikł między innymi z powodu treści antyszczepionkowych i antycovidowych.
Kontrowersyjny ban
W tym miejscu, z czysto kronikarskiego obowiązku, należy przytoczyć wypowiedź Artura Dziambora, posła Konfederacji, sprzed kilku miesięcy:
FB, YT, TT itp. to są prywatne firmy oferujące swoje serwery jako forum. Jeżeli ustalają, że bardziej przychylnie patrzą na poglądy lewicowe niż prawicowe to mają do tego prawo, tak samo jak TVP ma prawo nie zapraszać nikogo kto ma poglądy wolnorynkowe i nie popiera ani PiS-u ani PO.