Historia dzieje się na naszych oczach. Korwin oddaje władzę w partii KORWiN Mentzenowi
Janusz Korwin-Mikke oddaje władzę
Wydawać by się mogło, że pewne rzeczy są stałe i ponadczasowe. Jedną z nich była obecność Janusza Korwina-Mikke w polityce i szefowanie partii. Tymczasem lider Konfederacji w wieku 80 lat rezygnuje z bycia szefem partii KORWiN i jak sam przyznaje, zbliża się do kresu swojej politycznej emerytury. Nieprawdopodobne? A jednak.
"Rzeczpospolita" podaje, że 15 października nadejdzie sądny dzień, kiedy Janusz Korwin-Mikke odda stery partii KORWiN w ręce Sławomira Mentzena. Decyzja o "abdykacji" została podjęta ze względu na wiek i ogromne przemęczenie i podobno nie ma związku z kontrowersyjnymi wypowiedziami posła Konfederacji.
Taki mam zamiar, a co się stanie, to zobaczymy. Mam 80 lat, są lepsi i młodsi ode mnie, którzy mogą przejąć stery w partii. Z polityki na razie nie odchodzę, wciąż będę aktywny. A jak będzie trzeba, to zmieni się nazwę partii i moje nazwisko zastąpi się innym - powiedział Korwin–Mikke.
O planowanej rezygnacji szef partii KORWiN wspomniał kilka tygodni temu w programie u Marianny Schreiber w "Super Expressie". Przyznał wtedy, że już jest stary i nie jest w stanie "zapamiętać wszystkich, bo partia się rozrasta".
Kto zastąpi Janusza Korwina-Mikke?
Nowy lider partii KORWiN zostanie wybrany 15 października na kongresie partii.
W wyborze prezesa weźmie udział kilkuset delegatów partii.
Warto zauważyć, że Janusz Korwin-Mikke już namaścił Mentzena na swojego następcę.
Pan Mentzen na pewno byłby dobrym prezesem partii, ale niech kongres zdecyduje - ocenił Janusz Korwin-Mikke.
Sławomir Mentzen został zapytany przez redakcję "Rzeczpospolitej", czy zamierza kandydować na prezesa partii KORWiN. Obecny wiceprezes przyznał, że będzie ubiegać się o stanowisko prezesa partii. Dodał także, że decyzja Janusza Korwina-Mikke była samodzielna i "nie było żadnych nacisków na szefa ugrupowania".
