#paulo sousa

Paulo Sousa od środy nie jest już szkoleniowcem piłkarskiej reprezentacji Polski. Co ciekawe, portugalski trener nie przestaje jednak zaskakiwać - w rozmowie z PZPN Sousa miał mówić, iż powodem jego odejścia z kadry jest wrogie nastawienie kibiców co do jego osoby.

Obrońca reprezentacji Polski Kamil Glik w ostrych słowach, za pośrednictwem Twittera, skomentował odejście Paulo Sousy z funkcji szkoleniowca reprezentacji Polski.

Paulo Sousa od środy nie jest już oficjalnie szkoleniowcem reprezentacji Polski. Teraz trzeba wybrać jego następcę, a kandydatów do zastąpienia Portugalczyka nie brakuje.

Paolo Sousa pojawił się w polskiej piłce na krótko, poopowiadał nam o papieżu Polaku, pierogach i miłości do Bałtyku, zespołowości, dumie narodowej, a także o tym, że najbardziej ceni szczerość, po czym spakował się i ni stąd ni z owąd wyleciał do Brazylii. Dla wszystkich będzie lepiej, jeśli prędko nad Wisłę nie wróci. Możemy jednak to doświadczenie potraktować, jako doskonałą nauczkę.

Dni Paulo Sousy jako selekcjonera reprezentacji Polski były policzone. Na jego własne życzenie zresztą. Prezes PZPN Cezary Kulesza poinformował, że kontrakt Portugalczyka został oficjalnie rozwiązany.

Michał Listkiewicz, jedna z najbardziej znaczących postaci dla polskiej piłki nożnej, nie kryje ogromnego oburzenia po sytuacji z odejściem Paulo Sousy. Aby opisać swoją frustrację, w swoim felietonie dla Super Expressu użył nad wyraz intrygujących porównań.

Z informacji przedstawionych przez serwis Interia wynika, że agent Paulo Sousy zaczął się w ostatnich chwilach bardzo nerwowo zachowywać. Przedstawiciel portugalskiego szkoleniowca miał zaczepiać kilku polskich dziennikarzy i mieć do nich różne pretensje.

Andrzej Duda wypowiedział się we wtorek na temat ostatniego zamieszania związanego z możliwym odejściem Paulo Sousy ze stanowiska szkoleniowca reprezentacji Polski. Prezydent naszego kraju podkreślił, że cała sytuacja jest dla niego "mocno kuriozalna".

Paulo Sousa nasłuchał się w ostatnich dniach bardzo cierpkich słów o sobie. Portugalczyk liczył na to, że życie osłodzi mu pensja w wysokości 200 tys. dolarów miesięcznie wypłacanych z konta brazylijskiego Flamengo Rio de Janeiro. Wiele wskazuje na to, że Srebrny Lis trochę tym razem przekombinował.

Nie milkną echa po tym, jak Paulo Sousa zdecydował się porzucić reprezentację Polski. Na byłego szkoleniowca wylało się potężne wiadro pomyj, które jednak nie ograniczało się jedynie do niepochlebnych komentarzy w internecie. Tomasz Ćwiąkała opracował nieco inny plan, by zaszkodzić Sousie.

Agent Paulo Sousy - Hugo Cajuda zabrał głos ws. ewentualnego transferu szkoleniowca reprezentacji Polski w piłce nożnej do brazylijskiego zespołu Flamengo.