Polska bez selekcjonera. Paulo Sousa rozwiązał kontrakt
Koniec zamieszania pod tytułem "co dalej z Paulo Sousą", czas na nową sagę: "kto zostanie nowym selekcjonerem". Portugalczyk doszedł do porozumienia z władzami PZPN i rozwiązał kontrakt. Będzie musiał zapłacić Polskiemu Związkowi za wcześniejsze zerwanie umowy. Media podają, że kwota ma wynieść 300 tys. euro. Sousa i jego współpracownicy zrzekli się również wszystkich roszczeń wobec PZPN. Chodzi m.in. o wypłaty za grudzień, które wcześniej zostały zablokowane. Według szacunków PZPN "zaoszczędzi" na odejściu Portugalczyka około 2 milionów złotych. O zakończeniu sporu "Sousa a sprawa polska", poinformował na Twitterze Cezary Kulesza.
Co dalej z Portugalczykiem?
Ciągle trwa zamieszanie związane z przyszłością Sousy. Najpierw wydawało się, że ma pewny kontrakt trenerski w brazylijskim Flamengo. Następnie gruchnęła wieść o Jorge Jesusie - byłym już trenerze Benfiki Lizbona, którego akcje w kontekście transferu do Flamengo mają stać dużo wyżej niż naszego ex-selekcjonera.
Dziś pojawiła się wiadomość, że sami piłkarze Flamengo optują za Jorge Jesusem i naciskają na zarząd klubu żeby poczynił stosowne kroki w celu zatrudnienia trenera z głośniejszym nazwiskiem, większym doświadczeniem i liczbą trofeów na koncie. Brazylijski klub zaprzecza, ale wydaje się, że zakulisowe rozgrywki ciągle się toczą a przyszłość Sousy nie jest, tak pewna, jak mogło mu się wydawać kilka dni temu.
Paulo Sousa był trenerem reprezentacji Polski przez niespełna rok. Poprowadził ją w piętnastu meczach - wygrał sześć, zremisował pięć, a cztery przegrał. Zajął z polską reprezentacją ostatnie miejsce w grupie na Mistrzostwach Europy a w eliminacjach do mundialu w Katarze osiągnął pozycję umożliwiającą nam granie w barażach. Te zaczną się dla nas już 24 marca 2022 roku, kiedy zagramy z Rosją.