Twórca szczepionki: Nie możemy szczepić wszystkich co pół roku
Kolejna dawka co pół roku
Rozprzestrzenianie się mutacji Omikron sprawiło, że wiele krajów przyspieszyło szczepieni swoich obywateli trzecią dawką. Te będące w awangardzie, np. Izrael, chcą podawać już czwartą dawkę, a wielu lekarzy mówi o konieczności cyklicznych szczepień.
W tym kierunku zmierza też Komisja Europejska, która zarekomendowała skrócenie ważności paszportów covidowych, by wymusić na chcących podróżować osobach kolejne szczepienia. Od początku lutego w tym kierunku pójdzie m.in. Polska.
Ekspert: To niewykonalne i bez sensu
Tymczasem Andrew Pollard, jeden z twórców szczepionki na koronawirusa opracowanej przez Uniwersytet Oksfordzki i firmę AstraZeneca uważa, że próby podawania wszystkim preparatów przeciwko COVID-19 co pół roku nie mają sensu.
Próba szczepienia całej populacji świata co pół roku jest niewykonalna i zamiast podawać kolejne dawki wszystkim, należy skoncentrować się na szczególnie zagrożonych osobach - zadeklarował w wywiadzie dla The Telegraph.
W jego ocenie ciągle nie wiemy, czy podawanie czwartej dawki jest w ogóle potrzebne i konieczne są kolejne serie badań pod tym kątem. Dawki przypominające jego zdaniem powinny otrzymywać osoby, które są realnie zagrożone, na przykład poprzez inne choroby i obniżoną odporność. Andrew Pollard przekonywał taż, że w skali globalnej najgorszą część pandemii mamy już za sobą. By stanąć na nogi, świat musi teraz jedynie "przetrwać zimę".
Aktualną sytuację covidową w Polsce oraz mapy zakażeń możesz sprawdzić tutaj.