Rex Features/East News
"Wiedźmin": PETA oskarża twórców o wykorzystywanie żywych zwierząt
Do przeczytania w ok. 1 min.
Do tej pory wszelkie kontrowersje dotyczące drugiego sezonu "Wiedźmina" dotyczyły jego - według wielu fanów uniwersum - wątpliwej jakości oraz niezgodności z prozą Sapkowskiego. Tym razem ciężkie działa wytoczyła jednak, zamiast zbulwersowanych widzów, organizacja PETA, oskarżając twórców o wykorzystywanie żywych zwierząt.
Reklama
Zwierzęta w popkulturze
Organizacja PETA, która broni praw zwierząt, ma klarowny obraz tego, jak zwierzęta powinny być ukazywane w popkulturze - w sposób pełen szacunku i bez powielania szowinistycznych wzorców wobec innych ras. Tak organizacja tłumaczyła swoje zarzuty chociażby wobec walk kogutów w jednej z odsłon gier wideo Far Cry.
Zobacz także
Zarzuty wobec "Wiedźmina"
Nie obyło się bez zarzutów dotyczących tego, że w "Wiedźminie" wykorzystywane są żywe zwierzęta. PETA apeluje o to, aby w produkcjach filmowych były one w miarę możliwości generowane komputerowo:
W przemyśle rozrywkowym wcześnie oddziela się zwierzęta od ich matek, udaremniając instynktowne potrzeby eksploracji, wybierania partnerów, wychowywania młodych oraz żerowania. Empatyczni widzowie powinni pominąć Wiedźmina i zamiast tego „rzucić monetę” innym programom, w których uczestniczą jedynie świadomi i chętni do współpracy aktorzy .
W obronie praw zwierząt
PETA jest organizacją, która działa od 1980 roku. Jej motto brzmi:
Zwierzęta nie należą do nas. Nie mamy prawa ich spożywać, dokonywać na nich eksperymentów, nosić ich skór, używać do rozrywki czy wykorzystywać w jakikolwiek inny sposób.
Regularnie możemy obserwować zmagania PETA z niefrasobliwymi twórcami filmów czy gier wideo.
Reklama
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Obserwuj nas na
Reklama