Mateusz Morawiecki
Piotr Molecki/East News

Wojenka w rządzie? Morawiecki kontra reszta "Zjednoczonej Prawicy"

Przejdź do galerii zdjęć
Komisja Europejska postawiła sprawę tak jasno, że jaśniej się nie dało: jeśli Polska zreformuje system dyscyplinarny w sądownictwie, otrzyma obiecane pieniądze z Krajowego Programu Odbudowy. Polska nie zreformowała systemu dyscyplinarnego. Polska nie otrzymała pieniędzy z KPO. Nagle wszyscy w naszym kraju są zdumieni. A najbardziej w koalicji rządzącej. Coś buzuje pod fasadą uśmiechów i dyplomacji, a konflikt między Morawieckim i Ziobrą zaczyna przybierać na sile.
Reklama

Ziobro krytykuje premiera i prezydenta

Chociaż rzekomo wszystko zostało ustalone z Ursulą von der Leyen, chociaż nasz rząd miał świadomość, że tylko realizacja tzw. "kamieni milowych" umożliwi uruchomienie miliardów euro z Brukseli, chociaż prezydent i premier rozmawiali z przedstawicielami KE i zapewniali o dobrej woli Polski i chęci osiągnięcia kompromisu - to, no właśnie, mamy 16 lipca 2022 roku i już wiadomo, że pełen plan ustalony między KE i Polską nie został zrealizowany, a wypłata środków z KPO przed końcem tego roku, jest bardzo mało prawdopodobna. Co się stało?

Diagnozowanie rozpoczął sam nadprezes. Jarosław Kaczyński na spotkaniu z wyborcami w Płocku odniósł się do kwestii sporu Polski z Komisją Europejską o reformy wymiaru sądownictwa. I powiedział tak:

Myśmy wykazali maksimum dobrej woli. Z punktu widzenia traktatów nie mamy żadnych obowiązków, żeby słuchać Unii w sprawie wymiaru sprawiedliwości
Reklama

Tę narrację ochoczo podchwycił Zbigniew Ziobro, który - delikatnie mówiąc - skarcił wszystkich polityków z premierem i prezydentem na czele, którzy brali udział w negocjacjach z Brukselą.

Jeśli część Zjednoczonej Prawicy w sposób naiwny dalej będzie stała na stanowisku, że coś tam zmieni, czego żąda Bruksela, i wtedy pieniądze popłyną, to koszty będą rosły. Ten projekt wszedł w życie, a pan prezydent jeździł z tym projektem, co było z mojego punktu widzenia upokarzające dla polskiej głowy państwa, celem zatwierdzenia tego projektu przez szefową KE Ursulę von der Leyen - mówił minister sprawiedliwości
Zbigniew Ziobro zapinający marynarkę na tle flagi Polski i ścianki z logo PiS
Piotr Molecki/East News

I Zbigniew Ziobro konkluduje: nie chodzi o to, by sądy w Polsce były odpolitycznione, niezawisłe, a system oceniania i dyscyplinowania sędziów jasny, przejrzysty i nieuwarunkowany kaprysami rządzących. Nie. Bruksela ma - według Ziobry - inną agendę: obalić polski rząd. Bezpośredni przytyk do działań premiera wygłosił minister w piątek na antenie programu "Gość wydarzeń", gdy stwierdził, że Morawiecki "powinien odpowiedzieć sobie, czy jest skuteczny w relacjach z Unią Europejską".

Morawiecki odpowiada Ziobrze

Do wypowiedzi ministra sprawiedliwości odniósł się już premier Mateusz Morawiecki, którego w Ostrowicach (woj. zachodniopomorskie) poproszono o skomentowanie kwestii sporu z Brukselą.

Reklama

Szef rządu stwierdził, że Ziobro miesza porządki negocjacyjne, nie rozumie w jaki sposób UE warunkuje dystrybucję środków z poszczególnych funduszy, a do tego uprawia politykę "tupania nogą", która nigdy nie doprowadzi do żadnego porozumienia między nami i Unią.

Każdy Polak może sobie szybko odpowiedzieć, czy polityka tupania nogą w podłogę jest skuteczna, gdzie znajduje się dziś nasz wymiar sprawiedliwości, gdzie mógłby się znajdować, gdybyśmy dużo lepiej przeprowadzili reformę, a gdzie znajdują się nasze relacje z Unią Europejską. Suwerenność Polski mierzy się silną gospodarką, armią i siłą naszych sojuszy, a nie siłą tupania w podłogę albo krzyczeniem bez dyskusji z innymi. - odpowiedział Morawiecki Ziobrze
Reklama
Zobacz galerię zdjęć: Jak starzał się Jarosław Kaczyński?
Autor - Jan Matoga
Autor:
|
redaktor depesza.fm
j.matoga@styl.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Google news icon
Obserwuj nas na
Google news icon
Udostępnij artykuł
Link
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama