Emmanuel Macron
LUDOVIC MARIN/AFP/East News

Wybory we Francji. Wybuchły protesty przeciwko wynikom drugiej tury!

Emmanuel Macron po raz drugi wygrywa wybory prezydenckie we Francji. Tym razem jednak zdobył on znacznie gorszy wynik niż pięć lat temu. Zgodnie z oficjalnymi wynikami na Macrona głos oddało 58,54 proc. wyborców, a na Le Pen - 41,46 procent. Jeszcze przed ogłoszeniem oficjalnego wyniku wyborów w wielu miejscach we Francji wybuchły protesty przeciwko Emmanuelowi Macronowi.
Reklama

Macron triumfuje

Poznaliśmy zwycięzcę wyborów prezydenckich we Francji. W drugiej turze zmierzyli się urzędujący prezydent Emmanuel Macron i kandydatka Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen. Niekwestionowanym wygranym okazał się Macron, na którego głos oddało 58,54 proc. wyborców. Macron podziękował wszystkim, którzy oddali na niego głos. Zapewnił, że jego kandydatura oznacza silną Francję i silną Unię Europejską. Poinformował również, że pierwszą podróż zagraniczną odbędzie do Berlina.

Po 5 latach transformacji, w szczęśliwych i trudnych czasach, czasach wyjątkowych kryzysów większość z was zdecydowała się powierzyć mi przewodzenie naszemu krajowi przez kolejne 5 lat. To ważne zwycięstwo i wyjątkowe wyzwanie - mówił w swoim wystąpieniu Macron.

Marine Le Pen podkreśliła natomiast, że jej wynik jest dla niej ogromnym sukcesem, a Macron nie zrobił nic, by zjednać sobie Francuzów. Zaapelowała do wyborców prawicy, aby wspólnie zjednoczyli siły i zwyciężyli w zbliżających się wyborach parlamentarnych.

Przypomnijmy, że w 2017 roku Macron uzyskał 66,1 proc., a Marine Le Pen 33,9 proc.

Zamieszki we Francji
LUDOVIC MARIN/AFP/East News

Protesty we Francji po zwycięstwie Macrona

Reklama

Jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem wyników, niezadowoleni przeciwnicy Macrona wyszli na ulicę. Tylko na Placu Republiki w Paryżu demonstrowało kilkaset osób.

Bez względu na to, z jakiej walki pochodzisz; czy jesteś antifą, "żółtą kamizelką", feministką, czy ekologiem, bez względu na rodzaj walki (...) musimy stworzyć narzędzia do walki, potrzebujemy zmobilizować Francję. Macron musi wiedzieć, że jesteśmy gotowi! - wykrzykiwał jeden z przywódców protestów ubrany w kurtkę Paris antifa.

Do zamieszek doszło także w Rennes, Nantes oraz Lyonie. We każdym z miast protestowało nawet 400 osób.

Reklama
Autor - Kamil Wroński
Autor:
|
redaktor depesza.fm
k.wronski@depesza.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Google news icon
Obserwuj nas na
Google news icon
Udostępnij artykuł
Link
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama