TOMASZ GOLLA/AGENCJA SE/East News/zdjęcie ilustracyjne
Wypadek w kopalni Chwałowice. Zginął 29-letni górnik
Do przeczytania w ok. 1 min.
Wypadek miał miejsce dzisiaj przed południem 700 metrów pod ziemią. W kopalni Chwałowice w Rybniku pękła tama izolacyjna. Poszkodowanych było trzech górników. Dwóch trafiło do szpitala, trzeci zginął.
Reklama
Z informacji przekazanej lokalnym mediom przez Roberta Wnorowskiego, rzecznika Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu o godzinie 10.40 dyspozytor otrzymał zgłoszenie dotyczące akcji ratowniczej w KWK ROW Ruch Chwałowice:
Rzecznik PGG Tomasz Głogowski dodaje, że podczas prac przy tamie izolacyjnej doszło do jej przerwania oraz wylania się tzw. podsadzki, czyli mieszaniny wody i popiołu.
Jak wynika z informacji przekazanych przez Polską Grupę Górniczą, ratownicy mieli do przeszukania stosunkowo niewielki teren, gdzie doszło do wylania się podsadzki.
Niestety, górnika, do którego dotarli ratownicy, nie udało się uratować. Tomasz Głogowski poinformował dziennikarzy:
Rybnicki Ruch Chwałowice jest częścią kopalni ROW, jednego z głównych zakładów Polskiej Grupy Górniczej, będącej największym krajowym producentem węgla kamiennego.
Na miejsce zadysponowaliśmy dwa zawodowe zastępy górniczo-techniczne i dwa zastępy z Wodzisławia Ślaskiego. Ze wstępnych informacji wynika, że pękła tama podsadzkowa i poszukiwany jest jeden górnik.
Lekarz stwierdził zgon, reanimacja nie przyniosła rezultatu. To był 29-latek pracujący jako młodszy górnik. Był mieszkańcem powiatu rybnickiego
Reklama
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Obserwuj nas na
Reklama
Najczęściej czytane
Reklama
Reklama