HANDOUT/AFP/East News

Duda w Kijowie apeluje o pokój

W związku z eskalacją rosyjskiej agresji na Ukrainę, w Kijowie spotkali się z Wołodymyrem Zełenskim prezydent Andrzej Duda i prezydent Litwy Gitanas Nauseda. "Spotkanie, które dzisiaj się odbyło pokazuje, że mamy przyjaciół na Litwie i w Polsce" - mówił na konferencji prezydent Ukrainy.

Trójkąt Lubelski to trójstronne porozumienie między Polską, Litwą i Ukrainą, a dotyczy współpracy politycznej, gospodarczej i kulturowej. W trudnym dla Kijowa momencie, prezydenci trzech krajów spotkali się, by zaapelować do Rosji i społeczności międzynarodowej.

Wspólna deklaracja

Trzej prezydenci podpisali dokument, w którym zawarto słowa o niesprowokowanej agresji Rosji i złamaniu przez nią zasad i norm prawa międzynarodowego. Deklaracja mówi też, że niedawne uznanie przez Moskwę niepodległości republik Doniecka i Ługańska nie będzie miało żadnego znaczenia w kontekście prawnym.

W odezwie zwrócono się do Rosji z apelem o jak najszybsze zakończenie agresywnych działań i wycofanie wojsk z okupowanych terenów oraz do krajów Zachodu o podjęcie zdecydowanych kroków, by przeciwdziałać zagrożeniu dla suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy.

Prezydenci Polski i Litwy zadeklarowali również pełne poparcie dla europejskich aspiracji Kijowa.

Polska i Litwa potwierdzają swoje poparcie dla perspektywy europejskiej Ukrainy zgodnie ze wspólna deklaracją podpisaną 3 maja i 18 marca 2021 r. Podkreślamy, że biorąc pod uwagę znaczący postęp we wdrażaniu umowy stowarzyszeniowej i reform wewnętrznych, jak również wyzwania w dziedzinie bezpieczeństwa, Ukraina zasługuje na status kandydata do UE. Rzeczpospolita Polska i Republika Litewska będą wspierać Ukrainę w osiągnieciu tego celu - napisano w oświadczeniu
SERGEI SUPINSKY/AFP/East News

Duda: Rosja jest także naszym sąsiadem

Andrzej Duda przyznał, że działania Kremla budzą ogromny niepokój również w Polsce. Zaapelował do Rosji, jako również naszego sąsiada o "pokój i spokój".

Polski prezydent skrytykował neoimperialną politykę Władimira Putina i stwierdził, że w obecnym świecie nie ma miejsca na tworzenie stref wpływu. Działania Rosji - konkludował Duda - stanowią zagrożenie nie tylko dla Ukrainy, ale także całego regionu i wschodniej flanki NATO.

Na naszych oczach w widoczny sposób załamuje się system architektury bezpieczeństwa w Europie, który przez ostatnie dziesięciolecia gwarantował spokój. Jest to czas wielkiego testu dla europejskiej solidarności, ale także dla jedności Unii Europejskiej i NATO - mówił polski prezydent
Autor:
redaktor depesza.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Obserwuj nas na
Udostępnij artykuł
Facebook
Twitter
Następny artykuł