Bai Xueqi/Xinhua News/East News

"FT": Chiny gotowe pomóc Putinowi

Pekin jest gotowy stanąć po stronie Moskwy i pomóc Władimirowi Putinowi w rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Takie informacje swoim sojusznikom zarówno w Europie jak i Azji miał przekazać amerykański Departament Stanu. Co to oznacza dla Ukraińców?

Nieudana wojna

Po trzech tygodniach wojny Rosjanom nie udało się zdobyć żadnego kluczowego ukraińskiego miasta. Ofensywa, do której Kreml przygotowywał się od miesięcy i w trakcie czego prężył muskuły przed światem, balansuje na skraju kompromitacji. Najeźdźcy nie zdobyli w zasadzie nic, zaangażowali już 100 proc. zgromadzonych do wojny sił, a jednocześnie ponieśli dotkliwe straty. Co więcej, Moskwa posunęła się do licznych aktów barbarzyństwa, użycia zakazanej broni (m.in. bomb kasetowych, pocisków fosforowych i rakiet termobarycznych) i licznych ataków na cywilów (ostrzeliwanie osiedli mieszkalnych, atakowanie korytarzy humanitarnych, rozstrzeliwanie niewinnej ludności). Wszystko to sprawia, że Rosjanie zwyczajnie nie radzą sobie z wojną, którą sami rozpętali.

Coraz bardziej izolowana na świecie Moskwa ma w zasadzie jednego kluczowego sojusznika, na którego od początku po cichu liczy. Chodzi zarówno o pomoc militarną, jak i gospodarczą, która pomogłaby rosyjskiej gospodarce ominąć sankcję i uniknąć zaduszenia. Mowa oczywiście o Chinach. Władimir Putin liczy się z tym, co mówi Pekin, jak z nikim innym. To właśnie prezydent Chińskiej Republiki Ludowej, Xi Jinping miał poprosić Putina o przesunięcie terminu inwazji, by nie odbywała się ona w trakcie igrzysk zimowych w Pekinie.

Mian Mujeeb UR Rehman/Twitter

Putin prosi o pomoc

Jak twierdzi "Finacial Times", po trzech tygodniach niespecjalnie udanej ofensywy, Rosja zdecydowała się wreszcie poprosić Chińczyków o pomoc w wojnie z Ukrainą. I choć Pekin twierdził, że nic o tym nie wie, przecieki z administracji Białego Domu są jednoznaczne.

Chiny są głęboko zaniepokojone i zasmucone sytuacją na Ukrainie. Mamy szczerą nadzieję, że sytuacja się uspokoi, a pokój szybko powróci. Priorytetem Chin jest oczywiście zapobieganie wymknięciu się napiętej sytuacji w Ukrainie spod kontroli - powiedział Liu Pengyu, rzecznik chińskiej ambasady w Waszyngtonie.

Amerykanie od początku komunikowali Chińczykom otwarcie, że ich ewentualne zaangażowanie w konflikt będzie miało poważne konsekwencje gospodarcze.

Li Xueren/Xinhua News/East News
Bezpośrednio sygnalizujemy Pekinowi, że poniesie konsekwencje za łamanie sankcji na dużą skalę lub wspieranie Rosji w ich łamaniu - powiedział doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan.

Pekin gotowy pomóc

Teraz "Financial Times", powołując się na urzędników Białego Domu, twierdzi, że Chińczycy odpowiedzieli pozytywnie na prośbę prezydenta Rosji. Informację w tej sprawie Departament Stanu przekazał dyplomatom państw sojuszniczych w Europie i Azji.

Nie jest jasne, na czym ma polegać pomoc Chińczyków. Wiadomo, że Władimir Putin prosił „większego brata” o użyczenie swojego sprzętu wojskowego.

Chiny zasygnalizowały gotowość do udzielenia Rosji pomocy wojskowej w celu wsparcia jej inwazji na Ukrainę - pisze Financial Times.

W ocenie Amerykanów postawa Chin jest dwuznaczna, gdyż nie wiadomo, czy Pekin już nie udziela pomocy Rosjanom, choć jednocześnie cały czas oficjalnie wzywa do dyplomatycznego zażegnania konfliktu.

Autor:
redaktor depesza.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Obserwuj nas na
Udostępnij artykuł
Facebook
Twitter
Następny artykuł