Kabaret w PZPN. Miał być Cannavaro - będzie Czesław
Czesław Michniewicz właśnie rozwiązał kontrakt z Legią. Formalnie, od trenowania warszawskiej drużyny został odsunięty w październiku ubiegłego roku. Kontrakt jednak cały czas obowiązywał, a Michniewicz otrzymywał na konto comiesięczny przelew od aktualnych mistrzów Polski. Teraz zdecydował się na krok, który można oznaczać jedno - otrzymał dużo lepszą propozycję. Cały czas znajdujemy się w sferze spekulacji. Nie wiadomo, jaki numer wytnie jeszcze prezes Cezary Kulesza, ale wszystko wskazuje na to, że właśnie Michniewicz obejmie kadrę na mecze barażowe do mistrzostw w Katarze.
Wieś tańczy i śpiewa
Proces wyłaniania nowego selekcjonera na początku mógł budzić emocje. Wymieniano nazwiska uznane w świecie futbolu. Do Warszawy przyleciał Fabio Cannavaro, potem prowadzono zaawansowane negocjacje z niegdyś fenomenalnym napastnikiem ukraińskim Andrijem Szewczenką. W międzyczasie przez doniesienia mediów przewinęło się jeszcze kilka nazwisk trenerów zagranicznych i krajowych. Ostatecznie, wydawało się, że absolutnym pewniakiem jest Adam Nawałka. Za byłym selekcjonerem przemawiało doświadczenie reprezentacyjne, znajomość drużyny, z którą przyszłoby mu pracować i gwarancja solidnego warsztatu taktycznego. I, gdy Nawałka już na poważnie szykował się do swojej nowej/starej roli, Cezary Kulesza stwierdził "e, jednak nie".
Otoczenie Nawałki jest w szoku i ostro komentuje nagłą zmianę planów prezesa PZPN.
Określę to jednym słowem: kabaret. Poziom wybierania trenera porównałbym do disco-polo. Wieś tańczy i śpiewa - cytuje portal "WP Sportowe Fakty" osobę z obozu Adama Nawałki
Oficjalne ogłoszenie nowego trenera kadra nastąpi w poniedziałek. Wszystko wskazuje na to, że będzie nim Czesław Michniewicz, o którego przygotowaniu do roli selekcjonera możemy jedynie snuć domysły. Michniewicz nigdzie spektakularnego sukcesu nie odniósł. Miał momenty przyzwoite w Zagłębiu Lubin, czy Legii Warszawa i młodzieżówce. Zawsze jednak kończyło się klapą.
Michniewicz zasłynął tym, że w czasie, gdy o polskiej piłce decydowały układy i korupcja, wykonał 711 połączeń telefonicznych z niejakim "Fryzjerem" - czyli głównym specjalistą od ustawiania meczów piłkarskich. Z jakiegoś jednak powodu, grzechy zostały wybaczone, a Czesław Michniewicz cały czas uchodzi w Polsce za topowego trenera.