SERGEI SUPINSKY/AFP/East News

KE daje zielone światło Ukrainie i Mołdawii. Unia zatwierdziła polski Krajowy Plan Odbudowy

Wieści z Brukseli. Komisja Europejska pozytywnie zaopiniowała wnioski Mołdawii i Ukrainy o przyznanie statusu państw kandydujących. Gruzja, która również złożyła stosowne dokumenty usłyszała, że jeszcze musi zaczekać. Ministrowie finansów Unii Europejskiej zatwierdzili polski KPO. Czy i kiedy pieniądze popłyną do naszego kraju?

Ukraina i Mołdawia ze statusem kandydata

Gruzja zasługuje na europejską perspektywę, ale na status kandydata jest dla niej za wcześnie - poinformowała w piątek Ursula von der Leyen. Przywilej ubiegania się o członkostwo w strukturach Unii Europejskiej otrzymują natomiast Ukraina i Mołdawia. To dopiero pierwszy krok. Ostateczną decyzję podejmą w tej sprawie wszystkie państwa wchodzące w skład UE.

Von der Leyen przyznaje, że Kijów pokazał swoje aspiracje unijne dużo wcześniej. Szefowa KE mówiła, że już od 8 lat Bruksela obserwuje wysiłki Ukraińców na drodze do struktur europejskich.

Dzięki umowie stowarzyszeniowej z 2016 roku Ukraina wdrożyła już około 70 procent unijnych zasad, norm i standardów. Bierze udział w wielu ważnych programach, jak Horyzont Europa i Erasmus. Ukraina to silna demokracja parlamentarna z dobrze funkcjonującą administracją publiczną, która potrafi utrzymywać kraj nawet w czasie wojny. Reformę decentralizacji należy uznać za duży sukces - komentowała decyzję Ursula von der Leyen

W uzasadnieniu werdyktu Komisji Europejskiej podkreślano również, że Ukraina posiada sprawiedliwy system wyborczy i narzędzia do tworzenia instytucji niezawisłego sądownictwa, przyjęła szereg odważnych ustaw wymierzonych w oligarchów i zaszła daleko w procesie tworzenia organów antykorupcyjnych.

Mołdawii poświęcono nieco mniej czasu, ale ostateczna pozytywna rekomendacja na pewno ucieszy Kiszyniów, który zobowiązano jednak do przeprowadzenia istotnych reform gospodarczych.

Polski KPO przyjęty

Państwa członkowskie Unii Europejskiej przyjęły polski Krajowy Plan Odbudowy - donoszą źródła w PAP. Decyzję podjęto w Luksemburgu na posiedzeniu ministrów finansów UE. Wszyscy reprezentacji swoich krajów głosowali za, oprócz ministra holenderskiego, który wstrzymał się od głosu.

Nie oznacza to jeszcze automatycznego odblokowania funduszy unijnych dla Polski. Najpierw rząd RP musi wdrożyć reformy sądownictwa zawarte w umowie z Brukselą i musi uczynić to do końca czerwca. W lipcu Warszawa będzie mogła wystąpić z wnioskiem o środki finansowe. Ten zostanie poddany ocenie, na co Komisja Europejska będzie miała dwa miesiące. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pieniądze trafią do Polski najwcześniej po wakacjach.

Autor:
redaktor depesza.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Obserwuj nas na
Udostępnij artykuł
Facebook
Twitter
Następny artykuł