"Obuchem w łeb i będzie martwy". Dni Putina są policzone
Dojdzie do przewrotu wojskowego w Rosji?
Zdaniem Daniela Hoffmana wystarczy, że Rosja zacznie ponosić porażki na froncie, lub jego współpracownicy i przyjaciele poczują się niezadowoleni z zajmowanych pozycji, a wtedy zamach stanu jest nieunikniony.
Nikt nie zapyta: Hej, Władimir, chcesz odejść? Nie. To będzie walnięcie obuchem w łeb i będzie martwy. Ludzie, którzy to zrobią, będą trzymać to w głębokiej tajemnicy, aby Putin nie odnalazł ich i nie zabił pierwszy - wyjaśnił były szef moskiewskiej placówki CIA Daniel Hoffman.
Pytany o to, kto mógłby dokonać takiego zamachu i pozbawić życia Władimira Putina, Hofman wskazał na kilka osób. Przede wszystkim wymienił Nikołaja Patruszewa, sekretarza rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa, Aleksandra Bortnikowa, szefa FSB, czy ministra obrony Siergieja Szojgu.
"Patruszew jest jeszcze gorszy od Putina"
Wszyscy trzej politycy wskazani przez Hofmana, reprezentują stronnictwo tzw. frakcji siłowników, skupiającej byłych członków personelu wojskowego, którzy obecnie zajmują stanowiska polityczne. Grupa ma być "wybitnie" niezadowolona z braku postępów w czasie inwazji Rosji na Ukrainę. Żaden z członków siłowników nie jest lepszy od Putina, a Patruszew zdaniem Hofmana ma być "jeszcze gorszy".
Patruszew jest prawdziwym złoczyńcą. Nie jest lepszy od Putina. Ponadto jest bardziej przebiegły i powiedziałbym, bardziej podstępny niż Putin - wyjaśnił Hoffman.
Plotki o możliwym zamachu stanu przybierają na sile od kilku miesięcy. Wielu współpracowników nie jest zadowolonych z faktu, że Władimir Putin jest ciężko chory. Zarzuca mu się, że "zupełnie stracił zmysły", dlatego podejmuje błędne decyzje.