Piotr Molecki/East News

Prokuratura wszczyna śledztwo ws. PZPN

Po doniesieniach, jakie wpłynęły do prokuratury, śledczy zdecydowali się na wszczęcie postępowania dotyczącego finansów PZPN. Chodzi o astronomiczne kwoty, jakie Związek zapłacił za obsługę adwokacką i konsultacje prawne. Dotyczyły one prywatnego procesu Zbigniewa Bońka.

Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez kierownictwo Polskiego Związku Piłki Nożnej wpłynęło w listopadzie. Było to echo publikacji "Polski Times". Dziennikarze ujawnili, że Związek zapłacił olbrzymie pieniądze prawnikom, którzy zajmowali się prywatnym pozwem Zbigniewa Bońka.

Proces Bońka z Nisztorem

Chodziło o serię artykułów o ówczesnym szefie PZPN, którą opublikował w "Gazecie Polskie" Piotr Nisztor. Boniek postanowił wytoczyć dziennikarzowi proces. Okazuje się jednak, że jego koszty pokrył Związek. Co więcej, gaże dla adwokatów okazały się zaskakująco wysokie jak na prowadzenie w gruncie rzeczy dość prostej sprawy.

Piotr Molecki/East News

Sprawę prowadziła Katarzyna Lejman z kancelarii LSW - Leśnodorski, Ślusarek, Wspólnicy. Jest to dobrze znana w świecie polskiej piłki kancelaria, ponieważ jednym z jej właścicieli jest Bogusław Leśnodorski, jeden z byłych właścicieli Legii Warszawa.

Według informacji "Polski Times" kancelaria za proces Bońka miała zainkasować od PZPN ponad 380 tys. zł. To więcej niż Związek wydawał na obsługę prawną przez cały rok.

Prokuratura bada finanse PZPN

Teraz sprawie będą się przyglądać śledczy. Jak przyznają, chodzi o nadużycia udzielonych uprawnień i wyrządzenia Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej znacznej szkody majątkowej przekraczającej 350 tys. zł

Obecnie w śledztwie gromadzony jest materiał dowodowy - powiedziała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz serwisowi TVP Info.
Autor:
redaktor depesza.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Obserwuj nas na
Udostępnij artykuł
Facebook
Twitter
Następny artykuł