Robert Karaś wycofał się z Ironmana. Człowiek z żelaza przegrał z własnym organizmem
Rober Karaś wycofał się z mistrzostwo świata w ultratriathlonie w Szwajcarii
Polak w fenomenalny sposób pokonywał kolejne odcinki zmagań, deklasując swoich przeciwników. Po przebiegnięciu 65 kilometrów Robert Karaś zrobił sobie krótką przerwę. Niestety ból był nie do zniesienia i Karaś zmuszony był przerwać wyścig. Na miejsce przybyła karetka pogotowia. Karaś przetransportowany został do szpitala i musiał wycofać się z Ironmana. Lekarze zabronili mu bowiem dalszej rywalizacji ze względu na stan zdrowia.
Przykro nam poinformować o przerwaniu wyścigu Roberta. Po 38 km pływania 1800 km na rowerze i 65 km biegu lekarze zakazali kontynuowania wyścigu w obawie o życie! Był na granicy, a to wiąże się z ryzykiem... Ból po operacji, którą odbył tylko 3 tyg. temu okazał się nie do zniesienia nawet dla Niego! Dziękujemy za te emocje, wrócimy jeszcze silniejsi! - napisano na Instagramie.
Robert Karaś był głównym kandydatem do zwycięstwa
Dziesięciokrotny Ironman polega na przepłynięciu 38 km, przejechaniu 1800 km na rowerze oraz przebiegnięciu 422 km.
Sportowcy na wykonanie zadań mają 14 dni, jednak rekordzista Richard Jung przebył trasę z czasem 190 godz. 17 min i 16 sek.
Robert Karaś po przepłynięciu 38 km, przejechaniu 1800 km i 65 km biegu wyraźnie prowadził i był blisko pobicia historycznego rekordu.
Reprezentant Polski to mistrz i rekordzista świata w ultra-triathlonie na dystansie pięciokrotnego Ironmana z 2021 roku, potrójnego Ironmana z 2018 r. i podwójnego Ironmana z lat 2017 i 2019.