Lewandowski został okradziony w Barcelonie. Stracił zegarek o wartości 70 tys. euro
Robert Lewandowski okradziony w Barcelonie
Kataloński "Sport" informuje, że Robert Lewandowski przyjechał do ośrodka treningowego w Barcelonie. W pobliżu ośrodku treningowego na reprezentanta Polski w piłce nożnej czekało kilku fanów. Lewandowski zatrzymał pojazd, otworzył okno i zaczął rozdawać autografy.
Według pierwszej wersji zdarzenia w pewnym momencie złodziej wykorzystał chwilę nieuwagi Lewandowskiego i wyrwał mu jego zegarek, po czym zaczął uciekać.
Zdaniem dziennikarzy innych hiszpańskich gazet, sytuacja wyglądała inaczej. Dwóch przestępców otworzyło drzwi pasażera i ukradło Polakowi zegarek, który mieli ściągnąć mu z nadgarstka.
Na reakcję Roberta Lewandowskiego nie trzeba było czekać. RL 9 wybiegł z samochodu i ruszył w pościg za złodziejem (lub według innych źródeł złodziejem), ale ten niestety ci mu uciekli.
Złodzieje zostali złapani przez funkcjonariuszy policji. Przestępcy schowali zegarek za drzewem niedaleka miejsca, w którym doszło do kradzieży.
Według relacji mediów lider reprezentacji Polski odzyskał skradziony zegarek firmy Patek Philippe o wartości 70 tys. euro.
Sprawa najprawdopodobniej będzie miała swój finał w sądzie.
Debiut Lewandowskiego w La Lidze
Przypomnijmy, że kilka dni wcześniej Robert Lewandowski zadebiutował w lidze hiszpańskiej. W barwach klubu z Katalonii RL 9 zagrał w pierwszej kolejce La Liga, przeciwko znacznie słabszemu Rayo Vallecano (0:0). Polak rozegrał bardzo przeciętny mecz i nie wpisał się na listę strzelców.
Eksperci jednak uspokajają, że Lewandowski potrzebuje trochę czasu, aby zgrać się z kolegami z zespołu. Zdaniem specjalistów, jeszcze kilka spotkań, a Polak zacznie regularnie trafiać do siatki.
Już w najbliższą niedzielę 21 sierpnia FC Barcelona zagra na wyjeździe przeciwko Realowi Sociedad. Robert Lewandowski najprawdopodobniej wybiegnie w pierwszym składzie zespołu.