Andrzej Duda narzeka na inflację. "Mam kredyt i płacę coraz wyższe raty"
Duda zabrał głos w sprawie inflacji w Polsce
Prezydent Andrzej Duda był w poniedziałek gościem programu Polsat News. Jednym z tematów rozmowy była inflacja i rosnące stopy procentowe.
Andrzej Duda podobnie jak politycy partii rządzącej, ocenił, że inflacja jest źródłem czynników zewnętrznych takich jak wojna w Ukrainie, czy pandemia Covid-19.
Inflacja jest wszędzie dookoła nas w Europie, w jednych krajach jest wyższa, w drugich jest trochę niższa. Jest cały szereg krajów, gdzie inflacja jest wyższa niż u nas, natomiast nikt nie mówi, że w Polsce jest niska - ocenił Duda.
Dodał, że według najnowszych prognoz spirala inflacyjna powinna się już niebawem zatrzymać.
Wyjaśnił także, że "rozumie, że inflację należy, jak najszybciej zastopować".
"Mam kredyt, raty coraz większe"
Prezydent Andrzej Duda ujawnił, że sam przez wysoką inflację bardzo mocno cierpi, a rosnące stopy procentowe doprowadziły do sytuacji, w której raty jego kredytu cały czas rosną.
To jest taka sama sytuacja, jak ma każdy z moich rodaków. Też mam kredyt, którego dotykają podwyżki stóp procentowych i muszę w związku z tym płacić dużo wyższe raty, niż to miało miejsce jeszcze pół roku temu - powiedział.
Duda zaapelował do rządu, aby w związku z tym, że wielu kredytobiorców ma kłopoty w spłacie zobowiązań, wprowadził wakacje kredytowe dla wszystkich Polaków. Dodał, że taką ustawę z pewnością by podpisał.