Smutna wiadomość dla Polaków. Zarabiamy mniej od inflacji
Pensje rosną wolniej niż inflacja
Zgodnie z najnowszymi danymi Głównego Urzędu Statystycznego przeciętne wynagrodzenie wynosiło 6583,03 zł oraz było wyższe o 2,4 procent i wyniosło 6502,6 tys. etatów. Dane dotyczą sektora przedsiębiorstw i tych firm, w których pracuje 10 i więcej osób. Informacje podane przez GUS nie obejmują administracji publicznej, edukacji, opieki zdrowotnej i pomocy społecznej.
Warto zauważyć, że wynagrodzenia rosną wolniej od inflacji. Wzrost pensji w sierpniu wyniósł 12,7 proc. podczas gdy inflacja oscylowała wokół 16,1 proc.
Skala podwyżek, a dokładnie dodatków do pensji, w lipcu odbiła się czkawką na sierpniowych wynikach. Wynagrodzenia w sierpniu spadły o 2,9 proc. Przyczyniły się do tego dwie branże – górnictwo i leśnictwo, które miesiąc wcześniej notowały bardzo wysokie wzrosty przekraczające odpowiednio 26 i 66 proc. Ten miesięczny spadek wynagrodzeń można również tłumaczyć, zmianą stawki PIT i skokowym wzrostem płac w lipcu, co w sierpniu z uwagi na wysoką bazę przełożyło się z oczywistych względów na spadek - wyjaśnia Mariusz Zielonka z konfederacji Lewiatan.
Inflacja w sierpniu
W sierpniu mieliśmy do czynienia z rekordowym odczytem inflacji. Ceny w minionym miesiącu wzrosły aż o 16,1 proc. To najwyższy odczyt od marca 1997 roku, kiedy inflacja wyniosła 16,6%. W porównaniu do lipca 2022 roku ceny wzrosły o 0,8 proc.
Warto zauważyć, że najbardziej zwiększyły się ceny użytkowania mieszkania lub domu i nośników energii (27,4%), a następne w kolejności były: transport (19,5%), żywność i napoje bezalkoholowe (17,5%) oraz restauracje i hotele (16,7%).
Ogółem, ceny usług wzrosły o 11,8%, a towarów o 17,5%. Prawdziwym "rekordzistą" okazał się opał, którego ceny wzrosły o 156,9% w ciągu roku oraz cukier, który w tym czasie podrożał o 109,2%.
Zdaniem ekonomistów najwyższy wzrost cen będzie widoczny na początku roku z powodu podwyżek cen energii i wzrostu minimalnego wynagrodzenia.