Elżbieta II
CHRIS JACKSON/AFP/East News

Dziedzictwo Elżbiety II. Powraca temat reparacji za niewolnictwo

Gdy wszyscy wytrą łzy, kwiaty złożone pod pałacem królewskim zaczną więdnąć, a ślady po kondukcie pogrzebowym zostaną zatarte - przyjdzie czas na podsumowanie rządów Elżbiety II. Niezależnie od sympatii jaką budziła królowa, podejmowane przez nią decyzje (albo ich brak) będzie podlegał ocenie historyków i politologów. Już dziś mamy jednak pewien przedsmak debaty, która dopiero nas czeka. Oto bowiem, dawne kolonie brytyjskie mówią głośno o mrocznych czasach niewolnictwa.
Reklama

Karaiby głośno mówią o zerwaniu z Koroną

Śmierć królowej Elżbiety II i wstąpienie na tron Karola III rezonuje w najdalszych częściach świata. Na Wyspach Karaibskich ponownie dochodzą do głosu ci, którzy domagają się definitywnego zerwania poddańczej relacji z władcami Wielkiej Brytanii.

Kraje wyspiarskie należą w większości do Wspólnoty Narodów, gdzie panuje ustrój demokratyczny, ale nominalną głową wszystkich tych państw pozostaje wciąż król lub królowa angielska. Biorąc pod uwagę ponurą przeszłość kolonialną nie może dziwić, że mieszkańcy i politycy z Karaibów nie życzą sobie takiego patronatu i głośno domagają się zerwania z londyńskiego łańcucha. Na samej Jamajce za takim rozwiązaniem opowiada się ponad połowa obywateli.

Wszyscy powinniśmy pracować nad usunięciem monarchy z funkcji głowy naszych państw - oświadczył David Denny, sekretarz generalny Karaibskiego Ruchu na rzecz Pokoju i Integracji z Barbadosu
Reklama

Samo oswobodzenie spod brytyjskiej władzy to jednak nie wszystko. Do tej pory bowiem nie został rozwiązany problem zadośćuczynienia za wieki niewolnictwa i uczynienia z Karaibów terenów, na których bogacili się europejscy plantatorzy. Powrócił w związku z tym również temat reparacji, których domagać się będą rządy poszczególnych państw wyspiarskich za zmuszenie do niewolniczej pracy przywiezionych z Afryki mieszkańców.

Król Karol
ANDY BUCHANAN/AFP/East News

Ponure dziedzictwo Elżbiety II

Imperium Brytyjskie rozpadło się, a proces dekolonizacji oficjalnie zakończył się dopiero w 1997 roku, gdy Londyn przekazał Hongkong Chinom.

Reklama

Nadal jednak nie wyjaśniono wszystkich kwestii, które związane są z trwającym kilka wieków podbojem, podporządkowywaniem rdzennej ludności na wszystkich kontynentach świata, niewolnictwem i rugowaniem całych kultur.

Karol III będzie musiał zmierzyć się z problemem, z którym nie chciała mierzyć się jego matka, uwielbiana przez wszystkich (czy na pewno?) królowa Elżbieta II. Szacuje się, że między XV i XIX wiekiem ponad 10 milionów mieszkańców Afryki trafiło na statki niewolnicze przewożące ich do najdalszych zakątków świata. Ci, którzy przeżyli podróż trafiali na plantacje zlokalizowane na Karaibach i w obu Amerykach. Ich potomkowie do dziś nie otrzymali zadośćuczynienia.

Reklama
Autor - Jan Matoga
Autor:
|
redaktor depesza.fm
j.matoga@styl.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Google news icon
Obserwuj nas na
Google news icon
Udostępnij artykuł
Link
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama