Jarosław Kaczyński
JACEK DOMINSKI/REPORTER

Kaczyński mobilizuje prawicę. Opozycja mówi o pustych słowach

Prezes Prawa i Sprawiedliwości wystąpił z płomiennym przemówieniem na partyjnej konwencji. Ogłosił mobilizację całej Zjednoczonej Prawicy i zapowiedział objazd po całym kraju. Choć wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego trwało blisko godzinę, opozycja zarzuca mu, że nie powiedział ani jednego słowa, które miałoby jakiekolwiek znaczenie.
Reklama

Kaczyński ogłasza mobilizację

Wicepremier odwołał się w przemówieniu do pamięci swojego brata, który - jak twierdzi Jarosław Kaczyński - wytyczył Polsce drogę. Prezes mówił, że wysiłki Zjednoczonej Prawicy mają być bezpośrednią kontynuacją "dzieła Lecha Kaczyńskiego".

Nie mogło zabraknąć odwołania do obecnej sytuacji w Ukrainie. Jarosław Kaczyński przyznaje, że bohaterska walka Ukraińców skłania go do refleksji nad istotą patriotyzmu.

Ukraina przypomina nam, że patriotyzm to nie tylko emocja, ale zobowiązania do działania - do wspólnoty zorganizowanej w państwo.Najważniejszą ze wspólnot jest rodzina, ona tworzy Naród. - mówił prezes PiS

Po części refleksyjnej przyszła pora na rozliczenia polityczne w przemówieniu prezesa. Kaczyński zarzucił opozycji, że ta kradła pieniądze, których potem brakowało na najważniejsze wydatki państwa.

Reklama

"Pieniądze były rabowane u źródła, w momencie poboru" - ogłosił szef PiS i podkreślił, że to decyzje jego partii spowodowały, że dziś sytuacja jest diametralnie inna.

Później nastąpiła już litania, w ramach której Kaczyński wyliczał kolejne sukcesy rządu: zwiększenie wydatków na obronność, wydatków na rodzinę, inwestycje w regionalne struktury państwowe takie jak urzędy pocztowe czy komisariaty.

Po wymienieniu wszystkich sukcesów Zjednoczonej Prawicy, Jarosław Kaczyński zapowiedział, że czas ogłosić mobilizację, w ramach której członkowie partii i rządu ruszą w Polskę, by spotykać się z wyborcami.

Ja już w przyszłym tygodniu ruszę i będę w drodze. Kończę jednym wezwaniem: naprzód, naprzód i jeszcze raz naprzód. Do zwycięstwa - zakończył Jarosław Kaczyński

Tusk ironicznie, reszta opozycji zdumiona

Reklama

Donald Tusk nie poświęcił zbyt wiele uwagi konwencji swojego największego politycznego rywala. Skomentował wystąpienie Kaczyńskiego krótko: "Ogłosił, że będzie dużo jeździł po Polsce. Nie powiedzieli mu jeszcze, po ile jest benzyna".

Pozostali przedstawiciele opozycji wyliczają Kaczyńskiemu kolejne puste obietnice i tanie chwyty propagandowe.

Rzecznik prasowy PSL Miłosz Motyka stwierdził, że wypowiedzi prezesa PiS są "szczytem bezczelności", a mówienie o odbudowywaniu Polski nie współgra z faktem, że za obecnych rządów zlikwidowano 120 tysięcy gospodarstw rolnych.

Publicyści zauważają, że choć celem Kaczyńskiego było zmobilizowanie działaczy, to nie nakreślił im on w swoim przemówieniu żadnego konkretnego planu.

Co z przemówienia prezesa wyniósł szeregowy działacz, który ma jechać w Polskę i się mobilizować? Nic. Jakie nowe argumenty dostał do ręki od szefa? Żadne. Jak ma przekonywać u siebie w okręgu? Cholera wie. Pusta impreza coraz bardziej bezradnej partii władzy - napisał na Twitterze Michał Danielewski z Oko.press
Reklama
Autor - Jan Matoga
Autor:
|
redaktor depesza.fm
j.matoga@styl.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Google news icon
Obserwuj nas na
Google news icon
Udostępnij artykuł
Link
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama