martwe ryby z Odry
FRANK HAMMERSCHMIDT/AFP/East News

Katastrofa na Odrze: Rząd wyznacza nagrodę, eksperci wykluczyli rtęć

Przejdź do galerii zdjęć
To niesłychane, że mijają dwa tygodnie odkąd pojawiły się doniesienia o masowym wymieraniu zwierząt w Odrze i nadal nic nie wiadomo na temat katastrofy. Morawiecki mówi o "przestępstwie ekologicznym", ale na jakiej podstawie, skoro nie zebrano żadnych dowodów? Wręcz przeciwnie, sytuacja staje się coraz dziwniejsza, bo eksperci analizujący próbki z rzeki wykluczają kolejne substancje, które mogły spowodować tak krytyczny stan.
Reklama

Rtęć przyczyną skażenia? Nieprawda

Państwowy Instytut Weterynaryjny zbadał próbki z siedmiu gatunków ryb żyjących w Odrze. Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa poinformowała, że eksperci wykluczyli rtęć jako przyczynę śnięcia ryb i pozostałych zwierząt żyjących w rzece.

Doniesienia o tym, że to rtęć może stać za katastrofą podała najpierw strona niemiecka. Teraz jednak mamy do czynienia z gigantycznym chaosem informacyjnym, bo wiceminister resortu twierdzi, że wyniki badań niemieckich naukowców są tożsame z naszymi.

Do Ministerstwa Klimatu z Republiki Federalnej Niemiec wpłynęła oficjalna informacja, że wyniki niemieckie są tożsame z wynikami polskimi. Wykluczono zarówno po stronie niemieckiej, jak i polskiej obecność rtęci. Parametry wskazują między innymi na niewłaściwe wartości zawartości tlenu i pH - oświadczył Jacek Ozdoba
Mateusz Morawiecki
Wojciech Olkusnik/East News

Rozpoczęło się polowanie na czarownice. Rząd wyznacza nagrodę

Mateusz Morawiecki podjął w piątek już pierwsze kroki, będąc niezadowolonym z działania organów państwowych. Zdymisjonowano szefa Wód Polskich i Głównego Inspektora Ochrony Środowiska. Premier nie ma żadnych nowych informacji, ale konsekwentnie zapowiada, że winni katastrofy zostaną odnalezieni, osądzeni i ukarani.

Reklama
Będziemy napiętnować i ścigać z całą stanowczością przestępstwo, które stoi u podstaw potężnego zagrożenia ekologicznego - oznajmił szef rządu

Brzmi świetnie, problem polega na tym, że nie ma kogo ścigać i nie ma nawet najmniejszych poszlak, gdzie zacząć ścigać. Rząd, który zadziałał po prostu zbyt opieszale znalazł się w bardzo trudnym położeniu i próbuje ratować się w sposób, który można określić jako kuriozalny. Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik zapowiedział w sobotę, że wyznaczona zostanie nagroda za wskazanie winnego zanieczyszczenia Odry i że wyniesie ona okrągły milion złotych.

Teraz wystarczy tylko usiąść i poczekać na setki absurdalnych zgłoszeń i oskarżeń, którymi będą musiały zajmować się właściwe organy, zamiast prowadzić rzetelne i racjonalne śledztwo.

Reklama
Zobacz galerię zdjęć: Polski Ład oczami Internautów
Autor - Jan Matoga
Autor:
|
redaktor depesza.fm
j.matoga@styl.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Google news icon
Obserwuj nas na
Google news icon
Udostępnij artykuł
Link
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama