#ekologia

W okolicach Szczecina obserwuje się znaczne pogorszenie sytuacji w Odrze. Szacunki dotyczące wyławianych martwych ryb są alarmujące. Teoria mówiąca o tym, że za katastrofę odpowiadają złote algi znajduje potwierdzenie w zdjęciach satelitarnych rzeki i toksynach obecnych w próbkach wody.

Złote algi, to te mikroorganizmy według oficjalnej narracji rządowej stoją za masowym wymieraniem zwierząt w Odrze. To bardzo wygodne naturalne wytłumaczenie. Prof. Marcin Drąg z Politechniki Wrocławskiej tłumaczy dlaczego to mało wiarygodne wyjaśnienie katastrofy w rzece.

Minister Anna Moskwa poinformowała, że w Odrze stwierdzono obecność tzw. "złotych alg". Mikroorganizmy mogły przyczynić się do śnięcia ryb.

Ciężko nie odnieść wrażenia, że każdy kolejny upływający dzień oddala nas od poznania rzeczywistych przyczyn masowego wymierania zwierząt w Odrze. Eksperci starają się jednak ustalić, to co mogą i biorą pod uwagę trzy różne możliwe scenariusze. Polityczne zamieszanie wokół sprawy zaczyna przybierać groteskowe formy.

Nie wykryto chemicznego skażenia wody. Mimo tego, ze stawów w podkrakowskim Bielańsko-Tynieckim Parku Krajobrazowym wyłowiono około 300 martwych ryb. Wojewoda zwołał posiedzenie zespołu zarządzania kryzysowego.

Stowarzyszenie "Wszystko dla Oławy" opublikowało raport, z którego wynika, że firma Jack-Pol od wielu lat wylewa ścieki do Odry. Stowarzyszenie ujawnia szczegóły zbrodniczego precedensu.

To niesłychane, że mijają dwa tygodnie odkąd pojawiły się doniesienia o masowym wymieraniu zwierząt w Odrze i nadal nic nie wiadomo na temat katastrofy. Morawiecki mówi o "przestępstwie ekologicznym", ale na jakiej podstawie, skoro nie zebrano żadnych dowodów? Wręcz przeciwnie, sytuacja staje się coraz dziwniejsza, bo eksperci analizujący próbki z rzeki wykluczają kolejne substancje, które mogły spowodować tak krytyczny stan.

W związku z katastrofalną sytuacją wody w Odrze poleciały pierwsze głowy. Szef rządu zdymisjonował prezesa Wód Polskich i Głównego Inspektora Ochrony Środowiska. Faktycznie, wiele wskazuje na to, że stan rzeki był alarmujący już od jakiegoś czasu i nie powzięto żadnych kroków, by temu zaradzić. Mateusz Morawiecki zapowiada usprawnienie procedur.

Coś zabiło tysiące ryb w Odrze. Rzeka wyrzuca na brzeg martwe zwierzęta, rybacy wyławiają całe sieci martwych ryb. Rząd zapowiada śledztwo w tej sprawie, a na razie wysyła wojsko, które ma pomóc w oczyszczaniu miejsc skażenia.

Do prawdziwej tragedii doszło w miejscowości Oława w województwie dolnośląskim. Na powierzchnię Odry masowo wypływają tysiące śniętych ryb. Zdaniem strażaków doszło do zatrucia wody.

Janusz Filipiak - biznesmen, prezes Comarchu, właściciel klubu MKS Cracovia, profesor AGH, milioner. Ale także człowiek zatroskany kwestiami zmian klimatycznych. Pan Janusz żyje w ogromnym napięciu. Odwiedzając kolejne zakątki świata, przedstawiciel polskiej myśli biznesowej zrozumiał co należy zrobić, by uniknąć katastrofy ekologicznej. Starał się to uzmysłowić również nam, maluczkim. Jego rady są jednak - delikatnie rzecz ujmując - mocno kontrowersyjne.

22 kwietnia obchodzimy jako Światowy Dzień Ziemi. Proekologiczni politycy, aktywiści i naukowcy z całego świata zwracają naszą uwagę na nieodwracalne zmiany, jakie zachodzą na naszej planecie, w związku z działalnością człowieka. Musimy uświadomić sobie kruchość ekosystemu, w którym żyjemy. Z pomocą przychodzą twórcy Google Doodle, którzy udostępnili animacje pokazujące skalę zmian klimatu.