ALEXEY NIKOLSKY/AFP/East News
Kreml oskarża zachód o eskalację konfliktu na Ukrainie!
Do przeczytania w ok. 1 min.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował, że zwiększenie liczby wojsk NATO na flance wschodniej prowadzi do wzrostu napięcia. Pieskow zdradził też, że zagrożenie ofensywą ukraińskiej armii w Donbasie jest obecnie bardzo wysokie.
Reklama
Doradcy Bidena chcą wysłania żołnierzy na flankę wschodnią
W poniedziałek rano Depesza.fm, cytując za New York Times, informowała, że prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Joe Biden zastanawia się nad rozlokowaniem kolejnych żołnierzy amerykańskich w regionie Europy Wschodniej. Chodzi o kontyngent wojskowy o wielkości od 3 tys. do 5 tys. żołnierzy, który miałby trafić do Europy Wschodniej i krajów bałtyckich. Liczba wojska mogłaby być zwiększona nawet do 50 tysięcy żołnierzy w przypadku eskalacji konfliktu.
NATALIA KOLESNIKOVA/AFP/East News
Kreml reaguje na zapowiedzi Bidena
O zwiększenie kontyngentu wojskowego USA w rejonie Europy Wschodniej był dzisiaj pytany rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Reklama
Jeśli chodzi o konkretne działania, widzimy publikowane przez Sojusz Północnoatlantycki oświadczenie o zwiększeniu kontyngentu i gromadzeniu sił i środków na wschodniej flance. Wszystko to prowadzi do tego, że napięcia rosną. Nie może ignorować wzmożonej aktywności NATO w pobliżu granic Rosji - wyjaśnił.
Zobacz także: Ewakuacja ambasady USA na Ukrainie
Pieskow alarmował też, że "istnieje realna groźba" ukraińskiej ofensywy w Donbasie, co jego zdaniem może doprowadzić do wojny z Ukrainą.
Władze ukraińskie koncentrują ogromną ilość sił i środków na linii rozgraniczenia. Charakter tej koncentracji mówi o przygotowaniu do działań ofensywnych. Rzeczywiście, takie zagrożenie istnieje - stwierdził rzecznik Kremla.
Reklama
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Obserwuj nas na
Reklama
Reklama
Najczęściej czytane
Reklama
Reklama