Małopolska. Władza chce odwołania dyrektora Teatru Słowackiego. "Tak umiera kultura"
Zarząd województwa małopolskiego wszczął procedurę w celu odwołania Krzysztofa Głuchowskiego z funkcji dyrektora naczelnego i artystycznego Teatru im. J. Słowackiego w Krakowie. Według małopolskiego urzędu marszałkowskiego decyzję podjęto w związku z nieprawidłowościami jakie wykazał rzekomo audyt przeprowadzony w teatrze. Zarząd województwa podjął tę decyzję jednogłośnie.
Wszczęcie procedury oznacza, że teraz zarząd zasięgnie opinii od ministra kultury, związków zawodowych i twórczych na temat osoby i sprawowanej przez nią funkcji. Po otrzymaniu tych opinii zarząd podejmie ostateczną decyzję - powiedziała PAP Katarzyna Antosz z biura prasowego małopolskiego urzędu marszałkowskiego
Zarząd województwa małopolskiego wydał oświadczenie, w którym można przeczytać, że w Teatrze Słowackiego stwierdzono naruszenia przepisów ustawy o prawie zamówień publicznych.
Nie bardzo wiadomo jakie naruszenia i co zostało konkretnie naruszone. Wiadomo, że władza bardzo chce zadbać o "dobre imię" instytucji którą zarządza Głuchowski.
Sam dyrektor Teatru, przyznaje, że nie wie o co chodzi i jakich błędów i naruszeń się dopuścił naruszając dobre imię instytucji. Głuchowski jasno stwierdza, że momentem zwrotnym w jego relacjach z władzą była listopadowa premiera "Dziadów", która została mocno skrytykowana przez popleczników rządu, w tym Barbarę Nowak. "Moje problemy zaczęły się zaraz po niej; a był to jeden z największych sukcesów ostatnich lat" - ocenia dyrektor Słowackiego.
Tak umiera kultura
W czwartek przed Teatrem odbył się protest jego pracowników i aktorów, którzy chcieli wyrazić wsparcie dla swojego dyrektora. W trakcie protestu Krzysztof Głuchowski wygłosił te słowa:
Od jakiegoś czasu jesteśmy świadkami różnych rzeczy. Chcę wyraźnie podkreślić, że nie chodzi o moje stanowisko. Chodzi o to, że jesteśmy świadkami, jak umiera kultura. To nie są słowa specjalnie pompatyczne. Tak właśnie umiera kultura