Niepokojące dane GUS. Zaczyna się spowolnienie polskiej gospodarki?
Drastyczne hamowanie gospodarki
Zdaniem analityków gospodarka w Polsce wchodzi w okres technicznej recesji. W I kwartale dane były zaskakująco dobre. PKB wzrósł aż o 8,5 proc. rok do roku, a w porównaniu z kwartałem wcześniej o 2,5 proc.
Obecne dane są znacznie gorsze od prognozowanych. W II kwartale w porównaniu z poprzednimi trzema miesiącami odnotowaliśmy spadek PKB o 2,3 proc. Biorąc pod uwagę inne państwa ujęte w zestawieniu, Polska okazała się niechlubnym liderem w spadku PKB. Jeśli w kolejnym kwartale, znów zostanie odnotowany spadek, będzie to oznaczać, że trwale weszliśmy w recesję gospodarczą, a być może nawet w kryzys gospodarczy.
To niestety bardzo prawdopodobny scenariusz.
Polski PKB spowolnił znacząco z 8,5 proc. do 5,3 proc. rdr (konsensus 6 proc.). To potężne tąpnięcie w ujęciu odsezonowanym: -2,3 proc. kw/kw. To z kolei znaczy, że strumień PKB w tym roku niemal stoi… Szczegóły będą bardzo ciekawe, ale to dopiero pod koniec miesiąca - skomentowali w mediach społecznościowych ekonomiści mBanku.
Według analityków gospodarczych, z uwagi na problemy z dostawą surowców, możliwe jest, że recesja gospodarcza będzie trwała jeszcze cały przyszły rok. Analitycy przewidują, że czeka nas znacznie słabsza konsumpcja i zmniejszenie liczby nowych inwestycji.
Ile wyniesie PKB w nowym roku?
Przypomnijmy, że pod koniec lipca specjaliści prognozowali, że Polska nie wejdzie w stan recesji gospodarczej. Ich zdaniem gospodarka w naszym państwie miała otrzeć się o recesję, ale jej uniknąć. Prognozowano, że wzrost gospodarczy w 2023 roku wyniesie 1,4. proc., a w 2024 r. już 2,2 proc.
Bieżące odczyty sugerują jednak, że specjaliści będą zmuszeni zweryfikować swoje prognozy.