Nietypowa akcja ratunkowa MOPR w wigilię
Łosie w wodzie
Ratownicy MOPR z Giżycka (woj. Warmińsko-mazurskie) otrzymali zgłoszenie o zwierzętach, pod którymi załamał się lód. Na miejsce wysłano m.in. poduszkowiec. W akcji wzięły udział także jednostki straży pożarnej.
Dwa łosie – dorosłe osobniki ważą nawet ponad 700 kg – weszły na lód na zamarzniętym jeziorze Kisajno. W okolicach tzw. Zimnego Kąta pod zwierzętami załamał się lód. Łosie nie były w stanie wydostać się z powstałej przerębli same.
Grubość pokrywy oscyluje między 4 a 8 cm, ale są również miejsca, gdzie płynie woda - piszą ratownicy MOPR, relacjonując akcję na jeziorze Kisajno.
Ostatecznie oba masywne osobniki udało się wyciągnąć z wody. Zwierzęta bezpiecznie wróciły na brzeg. Zdaniem strażaków i ratowników nie odniosły obrażeń.
Uwaga na lodzie
MOPR ostrzega jednak przed wchodzeniem na lód. Przypominają, że za każdym razem wiąże się to z dużym niebezpieczeństwem. Nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak gruba jest pokrywa lodowa na jeziorze. Zwłaszcza, że ze względu na prądy wody i inne mikro zjawiska, grubość powłoki lodowej może gwałtownie się zmieniać i to w obrębie jednego akwenu.
Przestrzegamy a wręcz odradzamy wychodzenia na zamarznięte akweny i pamiętajcie, że zawsze wiąże się to z ryzykiem wpadnięcia do wody - apelują pracownicy MOPR.