Putin uznał niepodległość Donbasu
Putin: Powinienem zrobić to już dawno
Prezydent Rosji najpierw zwołał specjalną Radę Bezpieczeństwa kraju, podczas której padła zapowiedź uznania zbuntowanych wobec Kijowa republik na wschodzie Ukrainy. Chodzi o Doniecką Republikę Ludową oraz Ługańską Republikę Ludową. Następnie wygłosił orędzie do narodu, które w całości poświęcił wydarzeniom na Ukrainie oraz zagrożeniom ze strony NATO. Ostatecznie, w obecności przedstawicieli separatystów z obu okręgów podpisał dokumenty o uznaniu ich niepodległości i współpracy z Rosją.
Rosja zrobiła wszystko, co możliwe, by ochronić integralność terytorialną Ukrainy. Ale w Kijowie rządzi teraz agresywny reżim. To oni wybrali drogę przemocy. Z tego względu robię coś, co powinienem zrobić już dawno. Uznaję niepodległość Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej - powiedział Władimir Putin podczas spotkania z separatystami i podpisania dokumentów o współpracy.
Podpisane dokumenty mają sprawić, że separatyści zyskają polityczną rękojmię do legitymowania się swoją niezależnością wobec Ukrainy. W praktyce chodzi jednak o kolejną prowokację wobec Kijowa, ponieważ podpisany przez Władimira Putina dekret nie ma żadnej mocy sprawczej w prawie międzynarodowym, a Moskwa i tak od dawna udziela otwarcie wsparcia separatystom z Donbasu.
NATO wykorzysta Ukrainę do ataku na Rosję
We wcześniejszym wystąpieniu i przemówieniu do Rosjan prezydent tego kraju mówił dużo o historii Ukrainy i jej związkach z ZSRR i Rosją. Przekonywał, że to właśnie bolszewicka Rosja stworzyła ten kraj i do dziś powinien on nosić imię Lenina, gdyż to on jest politycznym ojcem Ukrainy.
Podkreślam jeszcze raz, że Ukraina to dla nas nie tylko sąsiedni kraj. To integralna część naszej własnej historii, kultury, przestrzeni duchowej. To nasi towarzysze, krewni i osoby związane z nami więzami krwi, więzami rodzinnymi. Nowoczesna Ukraina została w całości i całkowicie stworzona przez Rosję, a dokładniej bolszewicką, komunistyczną Rosję (…) W wyniku polityki bolszewickiej powstała sowiecka Ukraina, którą nawet dziś nie bez powodu można nazwać Ukrainą im. Włodzimierza Lenina. Jest on jej autorem i architektem - stwierdził Władimir Putin.
Prezydent Rosji przekonywał także, że NATO zwyczajnie oszukało Rosjan, obiecując, że Sojusz nie będzie się rozszerzał na wschód, by zagrozić Moskwie. "Po prostu nas oszukano" – podjudzał rodaków Władimir Putin, dodając, że od miesięcy na Ukrainę "pompowana" jest zachodnia broń. W jego ocenie kraj ten już od dawna jest przygotowywany przez Sojusz jako "trampolina" do ataku na Rosję w przyszłości.
Systemy dowodzenia i kontroli wojsk ukraińskich są już zintegrowane z NATO, sojusz zaczął rozwijać się na terytorium Ukrainy. Zachodnia broń w ostatnich miesiącach płynie do Ukrainy nieprzerwanie, a dowodzenie ukraińskich sił zbrojnych może być realizowane ze sztabów NATO - oskarżał Władimir Putin.
Dodał, że wiele krajów Zachodu ma obsesję na punkcie zagrożenia ze strony Rosji i przenoszą ją teraz na radykalny i nacjonalistyczny reżim, który dorwał się do władzy w Kijowie.