Jakub Żulczyk uniewinniony za nazwanie Andrzeja Dudy "debilem"
Proces pisarza
Jakub Żulczyk napisał na swoim Facebooku, że w jego opinii prezydent Duda jest debilem. Sprawa dotyczyła jego opóźnionych gratulacji dla nowo wybranego prezydenta USA, Joe Bidena. Jak się okazało, był to czyn nielegalny i za znieważenie prezydenta sprawa została zgłoszona do prokuratury.
Żulczyk mało szkodliwy społecznie
Dziś został wydany wyrok w sprawie Jakuba Żulczyka, któremu groziły nawet trzy lata więzienia. Jak się okazało, Sąd Okręgowy w Warszawie uznał czyn pisarza za "mało szkodliwy społecznie" i umorzył sprawę. W uzasadnieniu wyroku zebrani na sali mogli usłyszeć, że z pełnieniem funkcji głowy państwa wiąże się możliwość krytyki z różnych stron.
Mowa końcowa Żulczyka
Tuż po zakończeniu decydującej rozprawy, która odbyła się w środę 5 stycznia, Żulczyk opublikował na swoim Facebooku treść mowy końcowej.
Stojąc przed sądem za słowa, które napisałem na Facebooku czuję się jak poddany, jak petent, jak członek ciemnego ludu, który władzę ma jedynie wielbić, bo do tego władza jest, aby być wielbioną. Nie, w demokratycznym społeczeństwie, którym zaczęliśmy się stawać jakiś czas temu, i którym wciąż się stajemy, to władza jest dla nas. Ma nas reprezentować i nam pomagać. A my mamy prawo - a nawet powinniśmy - reagować, gdy ta władza działa przeciwko naszym (i również swoim) interesom. Nawet kosztem bon-tonu, savoir vivru, ładnej polszczyzny i dobrego wychowania.