Zwrot ws. Mejzy. "Zawieszam swój udział w pracach MSiT"
Oświadczenie wiceministra
Wiceminister z resortu Sportu i Turystyki znalazł się w ogniu krytyki po tym, jak Wirtualna Polska ujawniła kontrowersyjną działalność jednej z jego firm. Chodzi o organizowanie kosztownego zagranicznego leczenia metodami, które nie miały udowodnionej naukowo skuteczności. Firma Mejzy kierowała swoją ofertę do rodzin osób cierpiących na raka, Alzheimera czy Parkinsona. Zarzucono mu żerowanie na ludzkiej tragedii i naciągactwo, tym bardziej że rzekome leczenie miało dotyczyć w dużej mierze dzieci. Wiele rodzin i pacjentów czuje się oszukanych przez firmę.
Chcąc w najbliższych tygodniach w pełni poświecić się walce o swoje dobre imię, prawdę i sprawiedliwość, zawieszam swój udział w pracach MSiT. Zawnioskowałem o udzielenie mi od dzisiaj urlopu bezpłatnego w MSiT, na który otrzymałem zgodę. Wystąpiłem również do Marszałek Sejmu o urlop z wykonywania obowiązków poselskich. Wbrew pojawiającym się insynuacjom zapewniam, że wspieram i nadal będę wspierać obóz Zjednoczonej Prawicy - napisał Mejza w oświadczeniu, które zamieścił w mediach społecznościowych.
Kontrowersyjna konferencja Mejzy
W środę wiceminister zwołał konferencję prasową. Media spodziewały się, że poda się do dymisji. Tymczasem Mejza zaatakował swoich oponentów, zapowiedział szereg pozwów, a całą sytuację nazwał "największym atakiem politycznym po 1989 roku".
Atak ten jest wymierzony we mnie, ale jego celem jest obalenie większości rządowej - powiedział podczas konferencji prasowej w siedzibie PAP Mejza.
Jego wystąpienie zostało uznane za kuriozalne i wzbudziło niesmak także wśród polityków PiS.
