Akcja ratunkowa w kopalni Bielszowice: uratowano jednego z górników
Po prawie 15 godzinach przedzierania się przez zagruzowany korytarz, ratownikom udało się dotrzeć do jednego z zasypanych górników. Kilka godzin wcześniej nawiązano z nim kontakt. Ratownicy dotarli do górnika pół godziny po północy. Operacja wydobycia i przetransportowania poszkodowanego na powierzchnię zakończyła się sukcesem i o 1.30 rannego przewieziono do szpitala w Sosnowcu.
Rzecznik szpitala Tomasz Świerkot przekazał informacje na temat stanu uratowanego:
Pacjent jest w stanie ogólnym dobrym, trafił na diagnostykę na SOR, zrobiono mu wszystkie badania w zakresie diagnostyki obrazowej, po czym trafił na ortopedię w związku z raną szarpaną. Po krótkim zaopatrzeniu chirurgicznym teraz przebywa na oddziale ortopedii, gdzie jest poddawany dalszej diagnostyce. - powiedział PAP Tomasz Świerkot
Trwają poszukiwania drugiego górnika
To już kolejna doba, kiedy ratownicy starają się dotrzeć do drugiego z górników. Po odnalezieniu pierwszego, ekipa ratunkowa zaczęła przebijać się przez zwałowisko. Ratownicy utrzymują, że utknął on prawdopodobnie około 10 metrów od miejsca, w którym znaleziono pierwsze górnika. Tak wynika z sygnału nadajnika w jego lampie.
Warunki, w których prowadzona jest akcja ratunkowa są bardzo trudne. Ratownicy pracujący rotacyjnie muszą działać na bardzo niewielkiej przestrzeni.
Akcja zaczęła się w sobotę o 9.30, skierowano do niej 30 ratowników.