Ardanowski był podsłuchiwany? Żąda wyjaśnień!
Jan Krzysztof Ardanowski był podsłuchiwany?
Jan Strzeżek, rzecznik Porozumienia informuje na Twitterze, że w Sejmie aż huczy od plotek na temat kolejnej ofiary systemu do inwigilacji Pegasus. Przypomnijmy, że w czasie konferencji prasowej Marek Suski przypadkiem zdradził, że system Pegasus był używany wobec kilkuset osób rocznie. Jedną z ofiar systemu mógł być Jan Krzysztof Ardanowski.
Dzisiejsze głosowania mogą być niezwykle ciekawe. W kuluarach aż huczy od plotek, że jeden z byłych ministrów – obecny Poseł PiS był inwigilowany Pegazusem. Podobno oprogramowanie wgrano chwile po konflikcie z kierownictwem partii. Milusio - napisał Strzeżek na Twitterze.
Do sprawy zdążył się już odnieść Jan Krzysztof Ardanowski, który jest oburzony pojawiającymi się informacjami. Były wiceminister rolnictwa oczekuje natychmiastowego wyjaśnienia sprawy od kierownictwa PiS-u, z którym jest związany już co najmniej 20 lat.
Jestem członkiem Prawa i Sprawiedliwości od 20 lat, związałem się z tą partią na dobre i na złe. Dałem jej swoją twarz, swoje nazwisko. Całe właściwie moje dorosłe życie było związane z tym, żeby pokazać, że Prawo i Sprawiedliwość jest partią, która ma pomysł, ma program przebudowy polskiej wsi. Jestem współautorem programu rolnego Prawa i Sprawiedliwości i miałem możliwość realizowania tego programu - powiedział Jan Krzysztof Ardanowski.
Czy Ardanowski poprze komisję śledczą ws. Pegasusa?
Jan Krzysztof Ardanowski ostrzegł rząd Prawa i Sprawiedliwości, że może zagłosować za powołaniem komisji jeśli sprawa jego rzekomej inwigilacji nie zostanie wyjaśniona.
Ja nie ukrywam tego: oczekuję wiarygodnych wyjaśnień, jeżeli ten podsłuch był rzeczywiście realizowany, jakie były tego powody, jakie moje działania... Proszę wierzyć, nie mam sobie nic do zarzucenia. Jakie były powody ewentualnie do prowadzenia podsłuchów, jeżeli one były i jaki sąd, jaką decyzję w tej materii podjął. Jeżeli takich informacji nie ma, a potwierdziłyby się sprawy podsłuchiwania mnie czy też innych ministrów — to jest to działalność na szkodę Polski, działalność na szkodę demokratycznie wybranych władz, działalność na szkodę również podejmowanych przez rząd decyzji, a de facto — działalność na szkodę Prawa i Sprawiedliwości - wyjaśnił.