Bedą masowe "czystki" w Rosji? Generałowie są przerażeni
Grobowe nastroje w rosyjskim dowództwie wojskowym
Nie tylko rosyjscy żołnierze nie chcą walczyć w Ukrainie i uważają, że "idą na pewną śmierć". Jak informuje szef brytyjskiego resortu obrony Ben Wallace, generałowie Federacji Rosyjskiej są przerażeni tym, co obecnie dzieje się w Ukrainie. Wielu z nich musi osobiście udawać się na front i z narażeniem życia "motywować żołnierzy do walki pokrzykiwaniem i wrzaskiem".
Dowódcy doceniają co prawda Władimira Putina za to, że jest "silnym przywódcą, który nie ugina się pod presją Zachodu", ale z drugiej strony obawiają się, że staną się kozłem ofiarnym nieudanej "operacji wojskowej w Ukrainie" i padną ofiarą "czystek".
Warto zauważyć, że od początku wojny w Ukrainie, na froncie zginęło już kilkunastu generałów. To ogromna liczba, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że armia amerykańska straciła jednego generała podczas kilkunastu lat walk w Iraku i Afganistanie. Tak duże straty świadczą o niskim morale panującym w armii rosyjskiej.
Dymisje rosyjskich gubernatorów
Chociaż to rosyjscy generałowie obawiają się dymisji, to gubernatorzy z tego państwa zostali pozbawieni swoich stanowisk. Jak informuje agencja Interfax, czterech szefów regionów Rosji ogłosiło swoją dymisję w ciągu jednego dnia, a piąty zapowiedział, że nie będzie ubiegał się o ponowny wybór. Zdaniem niezależnych od władzy na Kremlu dziennikarzy wszystkie dymisje były zaplanowane. W ciągu najbliższych dni dymisji ma być znacznie więcej.
Kreml obawia się wzrostu niezadowolenia wśród Rosjan, dlatego wybory na stanowiska gubernatorskie w Federacji Rosyjskiej zostaną zniesione, a potencjalnych gubernatorów będzie wskazywał Władimir Putin.