Dramat fińskiego biegacza. Odmroził sobie penisa!
Nietypowa sytuacja podczas zimowych igrzysk olimpijskich
Zimowe igrzyska olimpijskie w Pekinie dopiero dobiegły końca, a nadal głośno o jednej nietypowej sytuacji. Jako jeden z ostatnich konkursów w sobotę rozegrano bieg na 50 kilometrów stylem dowolnym. Było tak zimno, że organizatorzy postanowili skrócić bieg do... 28 kilometrów. Zdaniem wielu komentatorów to kuriozalna sytuacja, tym bardziej że biegacze byli przygotowani na inny dystans.
Można przebiec 28 kilometrów, ale 50 już nie? Odwołajcie, albo przełóżcie. Nie da się wygrać złota na 50 kilometrów, kiedy bieg ma 28 - wyjaśnił Petter Northug, legenda norweskich biegów i dwukrotnego mistrza olimpijskiego.
Ostatecznie w zawodach zwyciężył Rosjanin Aleksander Bolszunow. Srebro zgarnął jego rodak Iwan Jakimuszkin. Ostatnie miejsce na podium zajął Norweg Simenow Hegstadow Krueger.
Zawody na długo zapamięta Fin Remi Lindholm, który odmroził sobie pewną część ciała.
"Remi Lindholm held his lower end after the race." pic.twitter.com/nEqlHANIF6
— Mark Dreyer (@DreyerChina) February 20, 2022
Remi Lindholm odmroził sobie penisa
Reprezentant Finlandii Remi Lindholm zajął 28. miejsce w zawodach. Gdy dobiegł do mety, zdał sobie sprawę z tego, jak mocno odmroził sobie penisa.
Możecie się domyślić, która część mojego ciała była nieco zamarznięta, kiedy ukończyłem bieg. To były jedne z najgorszych zawodów, w jakich kiedykolwiek brałem udział. Walczyłem o przetrwanie - zauważył 24-latek cytowany przez "The Guardian".
Prawdziwe problemy zaczęły się, gdy zawodnik był już w hotelu.
Kiedy mój penis zaczął się rozgrzewać, ból był nie do zniesienia - stwierdził Lindholm.