Intrygujące słowa ambasadora Rosji w USA. "Opozycja na Kremlu jest coraz silniejsza"
Grupa buntowników chce obalić Putina
Ambasador Rosji w USA udzielił wywiadu na antenie rosyjskiej telewizji państwowej. W czasie rozmowy z czołowym propagandzistą Kremla Władimirem Sołowjowem ujawnił, że na Kremlu są politycy niechętni Władimirowi Putinowi, którzy są gotowi zrezygnować z dalszej walki na Ukrainie, poddać się i nawet "pokutować". Dodał jednak, że on nie należy do tej grupy polityków.
Jesteśmy głęboko przekonani, a bez tej pewności ciężko byłoby pracować, że wszystkie zadania postawione przez Naczelnego Wodza zostaną w pełni zrealizowane. Nigdy się nie poddamy i nigdy nie wrócimy - powiedział.
Anatolij Antonow wyjaśnił także, że Amerykanie "popychają Rosję do negocjacji" i stawiają "pewne warunki", które są jednak nie do zaakceptowania przez stronę rosyjską. Według ambasadora Rosji w USA Zachód domaga się wstrzymania działań wojskowych w ramach specjalnej operacji wojskowej, przeniesienia wojska z powrotem tam, gdzie znajdowało się przed 24 lutego i "pokutowania za wszystko, co Rosjanie zrobili w Ukrainie".
Wojna w Ukrainie trwa już 81 dni
Niezadowolenie na Kremlu wobec polityki Władimira Putina narasta, bo wojna w Ukrainie trwa już 81 dni. Przypomnijmy, że władze Rosji początkowo szacowały, że "specjalna operacja wojskowa", która według propagandy miała na celu demilitaryzację i denazyfikację Ukrainy, potrwa najwyżej kilka dni. Tymczasem Ukraińcy wspierani doniesieniami amerykańskiego wywiadu i dostawami broni z Zachodu stawiają dzielny opór najeźdźcy i skutecznie wypychają wojska rosyjskie z terenu Ukrainy.
Obecnie celem Kremla jest zajęcie Doniecka i Ługańska w granicach ich obwodów. Jednak i tutaj rosyjska ofensywa nie przynosi zadowalających dla Rosji rezultatów.