Jesteście pewni, że to nie wojna Rosjan, tylko Władimira Putina?
W przestrzeni publicznej bardzo silnie wyrażana jest opinia, jakoby wojna w Ukrainie była wyłącznie sprawą Władimira Putina. Często powtarzane są słowa o tym, że Rosjanie miłują pokój, że przecież mają wielu krewnych i przyjaciół w Ukrainie i Europie, że nie chcą wysyłać swoich mężów, braci i synów na bezsensowną wojnę, którą sprokurował ich przywódca.
Ten sposób myślenia idealnie zaprezentował kilka dni temu Arnold Schwarzenegger, który postanowił nagrać filmik z przemówieniem do narodu rosyjskiego. Przez 9 minut nagrania, w które wplecione zostały zdjęcia z wojny, aktor mówi o tym jacy wspaniali są Rosjanie, jak to kiedyś rosyjski ciężarowiec podarował mu porcelanową filiżankę na Placu Czerwonym, jak licznie obywatele wyszli na ulice Moskwy, Petersburga i innych miast, by protestować przeciwko wojnie. Kończy swoje przemówienie stwierdzeniem, że to właśnie oni - protestujący - mają prawdziwie rosyjską duszę. Badania mówią co innego.
I love the Russian people. That is why I have to tell you the truth. Please watch and share. pic.twitter.com/6gyVRhgpFV
— Arnold (@Schwarzenegger) March 17, 2022
Active Group to ukraińska firma zajmująca się badaniami społecznymi. Naukowcy postanowili zbadać poziom agresywności w społeczeństwie rosyjskim. W tym celu przygotowano ankietę telefoniczną. Ankieterzy używali numerów tymczasowych i nie podawali respondentom, że dzwonią z Ukrainy. Pytania przygotowano w taki sposób, by odwzorowywały język używany w rosyjskich przekazach medialnych. Nie pytano więc o "wojnę" i "inwazję", ale używano terminu "operacja specjalna", ukraińskich obrońców zdefiniowano jako "nazistów", a zamiast "w Ukrainie" mówiono "na Ukrainie".
Ankieterzy nie pytali jednak tylko o już istniejący konflikt, ale również o poparcie ewentualnego "rozszerzenia operacji specjalnej" na inne kraje europejskie. Wyniki badania przedstawiają się następująco:
- 86,6 proc. ankietowanych akceptuje i popiera w różnym stopniu potencjalną inwazję na terytorium Unii Europejskiej - w ankiecie wymieniono z nazwy Polskę, Estonię, Łotwę, Litwę, Bułgarię, Czechy i Słowację
- 75,5 proc. respondentów uważa, że kolejnym celem militarnym powinna być Polska
- 75 proc. respondentów zaakceptowałoby użycie przez Rosję broni jądrowej
- 13,4 proc. Rosjan biorących udział w badaniu zdecydowanie sprzeciwia się inwazji na inne kraje
Sondaż przeprowadzono na próbie 1557 Rosjan między 11 i 14 marca 2022 roku. Błąd standardowy przy poziomie ufności 0,95 (najczęściej stosowanym przez naukowców w badaniach społecznych) wynosi 2,5 proc. To, w skrócie oznacza, że badania są wiążące.
Andrij Eremenko, założyciel Active Group, podkreśla, że respondenci albo odmawiali udziału w ankiecie po zapoznaniu się z jej tematyką, albo deklarowali wsparcie dla działań militarnych Władimira Putina.
Ogólne wrażenie z sondażu jest takie, że Rosjanie, którzy zgodzili się na komunikację z ankieterami, są agresywni nie tylko wobec Ukrainy, ale także wobec UE - mówił Eremenko cytowany przez "Rzeczpospolitą"