Frank Hoermann/SVEN SIMON via www.imago-images.de/Imago Sport an

Kamil Stoch rozgoryczony po konkursie IO na dużej skoczni. "Chce mi się płakać"

Kamil Stoch w sobotnim konkursie Igrzysk Olimpijskich w Pekinie na skoczni dużej zajął czwarte miejsce. 35-letni skoczek po zakończeniu zawodów nie ukrywał rozgoryczenia z powodu zajęcia pechowej lokaty.

Kamil Stoch rozczarowany po sobotnim konkursie

Kamil Stoch w sobotnim konkursie oddał skoki na odległość 137,5 m i 133,5 m. Polak spisał się bardzo dobrze, jednak musiał uznać wyższość trzech rywali, klasyfikując się na czwartej lokacie. Sobotni konkurs wygrał bowiem Norweg Marius Lindvik, który wyprzedził Ryoyu Kobayashiego i Karla Geigera.

Naprawdę wydaje mi się, że zrobiłem wszystko, co mogłem. Na więcej już mnie nie było stać, a jednak to wystarczyło tylko na czwarte miejsce. Wiem, że dla niektórych to jest "aż" czwarte miejsce i wielu chciałoby być tu, gdzie ja jestem, ale ja naprawdę spodziewałem się po sobie czegoś więcej i wydaje mi się, że miałem do tego prawo - powiedział Kamil Stoch ze łzami w oczach po zakończeniu sobotniego konkursu.

Polak zwrócił uwagę na wysoki poziom konkursu

CHRISTOF STACHE/AFP/East News

Stoch w swojej wypowiedzi dodał, że jego zdaniem sobotni konkurs przebiegał na bardzo wysokim poziomie. Polak podziękował także kibicom za okazane mu przez czas igrzysk wsparcie.

Wygrali zdecydowanie najlepsi. Trudno jest mi się pogodzić z tym, że skacząc swoje najlepsze skoki, nie miałem szans na nic więcej. Zrobiłem co mogłem, ale jednak zabrakło. Jutro będę inaczej na to patrzył, ale teraz nie potrafię tego inaczej ocenić. Dzięki zwłaszcza tym ludziom, którzy cały czas we mnie wierzyli nawet wtedy, kiedy mi tej wiary brakuje - podkreślił trzykrotny mistrz olimpijski.

Przypomnijmy, że Igrzyska Olimpijskie w Pekinie potrwają do 20 lutego, a skoczkowie będą rywalizowali jeszcze w konkursie drużynowym, gdzie nasza drużyna powalczy o olimpijskie medale.

Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Obserwuj nas na
Udostępnij artykuł
Facebook
Twitter
Następny artykuł