Kto nie chce nałożenia sankcji na Rosję?
Kraje Sojuszu Północnoatlantyckiego mogą być zjednoczone - chociaż to mało prawdopodobne. Nie mają jednak kontroli nad mega korporacjami, które od lat dyktują warunki nie tylko realiów rynkowych, ale także mają wiele do powiedzenia w kwestiach geopolitycznych. Biały Dom, który - nie oszukujmy się - jest głównym rozgrywającym w kwestii zapewnienia bezpieczeństwa Ukrainie, musi teraz zmierzyć się z działaniami lobbystów domagających się weryfikacji ustaleń o możliwych sankcjach wymierzonych w Rosję.
Bardzo łagodne sugestie
Słowa przewodniczącego rady handlu zagranicznego Jake'a Colvina brzmią niby dyplomatycznie, ale są dość wyraźną próbą nacisku, traktującą przy okazji ludzi odpowiedzialnych za rządzenie w USA, jak osoby lekko ograniczone. Colvin stwierdził:
Prezydent i Kongres muszą zrozumieć detale, jeśli będą musieli brnąć w groźby nałożenia sankcji. Wśród tych detali znajduje się rozważenie bezpiecznych przystani i okresów likwidacji, aby umożliwić firmom wypełnienie zobowiązań wedle istniejących umów, a także wyłączenie (z sankcji) leków ratujących życie i innych względów humanitarnych, zgodnie z długoletnią polityką USA
Jeśli nawet Biden i Kongres wreszcie "zrozumieją detale" zamiast wymachiwać pakietem sankcji na prawo i lewo, czeka ich przeprawa z największymi potentatami amerykańskiego rynku.
Grupa reprezentująca, między innymi Chevron i General Electric wystąpiła z "prośbą" o zachowanie ostrożności w nakładaniu sankcji na Rosję. Korporacje, które mają tam swoje interesy chcą, by umożliwić im wypełnienie aktualnych zobowiązań oraz, by sankcje nie objęły niektórych produktów dostarczanych na rynek rosyjski.
Lobbyści związani z organizacjami wydobywającymi gaz i ropę również dyskutowali w Kongresie kwestię złagodzenia sankcji, albo wręcz, usunięcia niektórych elementów mających wywierać naciski na Kreml.
Biały Dom odmawia na razie komentarzy w tych kwestiach. Informuje jedynie, że USA będzie w stanie zastosować dotkliwe sankcje przy jednoczesnej amortyzacji skutków niepożądanych dla firm zaangażowanych w handel z Rosją.