YURI KADOBNOV/AFP/East News

Mariupol: Putin wstrzymuje szturm, w mieście powstają obozy filtracyjne

Zakłady metalurgiczne Azowstal zostały w znacznej mierze zniszczone bombardowaniami i atakami rakietowymi. W kompleksie podziemnych schronów ukrywają się ukraińscy żołnierze i cywile. Władimir Putin nakazuje wstrzymanie szturmu na obiekty i okrążenie ich tak "by mucha nie przeleciała". Tymczasem w samym Mariupolu powstają obozy filtracyjne, w których Rosjanie przetrzymują schwytanych mężczyzn.

Kolejna pokazówka Kremla

W zainscenizowanej scenie wyemitowanej przez rosyjskie telewizje, Władimir Putin nakazał przerwanie szturmu na zakłady Azowstal w Mariupolu. W nagraniu znalazł się nawet (żywy) minister obrony Siergiej Szojgu. Putin stara się pozować na genialnego stratega, który ma pod kontrolą całą wojenną zawieruchę.

Uważam, że szturm na strefę przemysłową Azowstal jest nie do przyjęcia. Nakazuję jego natychmiastowe przerwanie. Musimy myśleć o życiu i zdrowiu naszych żołnierzy. Nie ma potrzeby wchodzenia do tych katakumb i pełzania pod ziemią - mówi na nagraniu Putin do swojego ministra

Szojgu pokornie kiwa głową, wzrok ma spuszczony i nerwowo bawi się parą okularów. Rosyjskie media podają, że Putin zażądał od swoich wojsk otoczenia zakładów metalurgicznych "tak, by nawet mucha nie przeleciała". Nie sprecyzował jednak, czy wstrzymanie szturmu oznacza również zaprzestanie bombardowania.

Przywódca Rosji miał zagwarantować "partyzantom" broniącym Azowstal darowanie życia i "godne traktowanie zgodne z międzynarodowymi umowami".

Doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz twierdzi, że to dość racjonalne posunięcie Kremla. Rosjanie przez wiele dni walk nie byli w stanie sforsować obrony ukraińskiej, a frontalny atak na kombinat zakończyłby się ogromnymi stratami armii okupanta.

ALEXANDER NEMENOV/AFP/East News

Mężczyźni z Mariupola trafiają do obozów

Radio Swoboda cytuje mera Wadyma Bojczenko, który informuje o tym, że na terenie Mariupola Rosjanie utworzyli cztery obozy filtracyjne, w których umieszczono prawie wszystkich mężczyzn przebywających w mieście.

Według Bojczenki od ponad tygodnia trwa "dość złożona, bardzo bezwzględna filtracja" ludności Mariupola. Wtrącanie za kraty, brutalne, wielokrotne przesłuchania i wywózki w głąb Rosji są teraz tragiczną codziennością w oblężonym mieście.

Rosjanie prowadzą czystkę w mieście. Oczyszczają je z urzędników państwowych, pracowników samorządowych i dokądś ich wywożą - relacjonuje mer Mariupola

W nocy ze środy na czwartek, strona ukraińska zaproponowała specjalne negocjacje w sprawie ewakuacji cywilów i garnizonu oblężonych w zakładach Azowstal. Moskwa do tej pory nie odniosła się do tej propozycji.

Autor:
redaktor depesza.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Obserwuj nas na
Udostępnij artykuł
Facebook
Twitter
Następny artykuł