Morawiecki pojechał z Kaczyńskim do Kijowa. Mówił o "zbrodni, o której milczy świat"
Morawiecki mówi o "zbrodni"
Mateusz Morawiecki wraz z Jarosławem Kaczyńskim pojechał do Kijowa, aby spotkać się prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i premierem Denysem Szmyhalem. Morawiecki zwrócił uwagę na fakt, że tak wielu Ukraińców jest wywożonych w głąb Rosji, a Zachód milczy na ten temat.
W naszej historii mieliśmy całe dziesięciolecia wywózek na Sybir, w głąb Rosji wielu pokoleń. W wyniku naszych powstań, naszych walk, ale nie tylko. Ten zbrodniczy proceder powinien zostać z całą mocą napiętnowany, a nie został jeszcze do tej pory napiętnowany - powiedział Mateusz Morawiecki.
Zdaniem Morawieckiego wspólnota międzynarodowa powinna głośniej dopominać się o ukraińskich obywateli.
W obchodzony w Polsce Dzień Dziecka premier złożył wyrazy współczucia dla ukraińskich rodzin, które straciły swych synów, bliskich. Premier wskazał, że co najmniej 250 dzieci zostało zamordowanych przez "bestialskie siły rosyjskie".
#Ukraine and #Poland strengthen partnership! Happy to welcome our true friends @MorawieckiM and 🇵🇱 government delegation in Kyiv. Together with @ZelenskyyUa, we held Ukrainian-Polish intergovernmental consultations. Working together on 🇺🇦 recovery and victory over the aggressor! pic.twitter.com/9eGRBc46cW
— Denys Shmyhal (@Denys_Shmyhal) June 1, 2022
Morawiecki otworzył miasteczko kontenerowe w Borodziance
Premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Kaczyński po spotkaniu z ukraińskimi dyplomatami osobiście otworzyli miasteczko kontenerowe w Borodziance. W czasie konferencji prasowej Morawiecki powiedział, że Rosjanie zniszczyli normalne życie mieszkańców, a „idylla zamieniła się w piekło”.
Premier porównał Władimira Putina do Adolfa Hitlera, zaznaczając, że Hitler "także nie chciał się zatrzymać".
Musimy tak przebudować porządek polityczny, żeby Rosja więcej swoim tzw. ruskim mirem nie zagrażała pokojowi innych krajów - zauważył Morawiecki.