DANIEL LEAL/AFP/East News

Operacja "Hillman" zakończy karierę Borisa Johnsona?

Uczestnicy głośnych imprez przy Downing Street złożą teraz zeznania. Londyńska policja na poważnie zabiera się za niesubordynowanego premiera, który zakpił z restrykcji sanitarnych.

Do ponad 50 uczestników towarzyskich i suto zakrapianych spotkań w siedzibie premiera Wielkiej Brytanii zostanie wysłany specjalny kwestionariusz przygotowany przez londyńską policję metropolitalną. Znajdą się tam pytania mające wyjaśnić przyczyny i przebieg imprez, a nie będzie to zwykła ankieta, lecz dokument usankcjonowany prawnie, który wypełnić należy pod rygorem kar. Odbiorcy są informowani, że odpowiedź oczekiwana jest w ciągu siedmiu dni.

Jak podkreśla policja z Londynu, kwestionariusz nie oznacza, że osoba która go otrzyma zostanie automatycznie ukarana. Jeśli jednak złożone wyjaśnienia będą świadczyć o złamaniu restrykcji pandemicznych, odpowiedzialność karna będzie nie do uniknięcia.

W ramach operacji "Hillman" - bo taki kryptonim nadano działaniom służącym do zbadania afer na Downing Street - policja prowadzi śledztwo dotyczące 12 wydarzeń, które miały miejsce w siedzibie Borisa Johnsona i innych budynkach rządowych między majem 2020 a kwietniem 2021.

Brytyjskie media nie mają litości dla premiera i publikują nowe materiały świadczące o tym, że na Downing Street imprezowano w zasadzie na okrągło. W środę "Daily Mirror" pokazał na swoich łamach zdjęcie z 15 grudnia 2020, na którym widać Johnsona i jego współpracowników relaksujących się przy butelce szampana.

EVAN VUCCI/AFP/East News

Johnson robi dobrą minę do złej gry

I nie dość, że nie zamierza ustępować ze stanowiska, to snuje dalekosiężne plany. Dziennik "The Times" podaje, że urzędujący premier Wielkiej Brytanii planuje przeprowadzić latem rekonstrukcję rządu. Działania te mają być przygotowaniami do kolejnych wyborów do Izby Gmin, które odbędą się w maju 2024 roku.

Na podjęcie działań politycznych może być już jednak za późno. Partia Borisa Johnsona przegrywa we wszystkich sondażach i obecnie traci do Partii Pracy około 10 punktów procentowych. Nade wszystko, społeczeństwo brytyjskie czeka na publikację raportu w sprawie imprezowiczów z Downing Street. Wnioski z dokumentu mogą okazać się miażdżące dla premiera i może on nie doczekać lata na aktualnym stanowisku.

Autor:
redaktor depesza.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Obserwuj nas na
Udostępnij artykuł
Facebook
Twitter
Następny artykuł