Propagandziści Rosji odwracają się od Putina. Opublikowali serię artykułów, potępiających wojnę w Ukrainie
Lenta krytykuje Władimira Putina
W akcie sprzeciwu wobec wojny w Ukrainie dziennikarze Lenty opublikowali serię artykułów. Jegor Poliakow i Aleksandra Mirosznikowa ostro zaprotestowali wobec nieuzasadnionej agresji Rosji na Ukrainę. Na łamach artykułów napisano, że "Władimir Putin stał się żałosnym dyktatorem i paranoikiem", "armia rosyjska okazała się armią złodziei i szabrowników" i że "Rosja porzuca martwe ciała swoich żołnierzy w Ukrainie". Zdaniem dziennikarzy Putin wywołał niepotrzebną wojnę, która doprowadzi Rosję do bankructwa.
Jegor Poliakow i Aleksandra Mirosznikowa poinformowali, że "materiał nie został uzgodniony z kierownictwem gazety".
Mieliśmy incydent, którego nie mogę jeszcze skomentować - powiedział Władimir Todorow, red. naczelny Lenty, pytany o sprawę.
Niezależne rosyjskie portale zauważają, że wpisy zostały już usunięte.
Dlaczego proklemowscy dziennikarze odwrócili się od Władimira Putina?
Jegor Poliakow wyjaśnił, że wspólnie z Aleksandrą Mirosznikową podjęli decyzję o "napisaniu prawdy o wojnie w Ukrainie" z uwagi na dręczące ich wyrzuty sumienia.
Znam wielu dobrych i godnych ludzi, którzy pracują w mediach, dlatego zachęcam potencjalnych krytyków w środowisku zawodowym i nie tylko, aby nie zapominali o humanizmie i nie przyklejali na wszystkich etykietek - napisał dziennikarz.
Były dziennikarz Lenty dodał także, że obecnie z Aleksandrą Mirosznikową szukają nowej pracy w niezależnych mediach.