Rosja ściąga posiłki i tęsknie spogląda na Koreę Północną
Rosja została odizolowana od świata zachodniego, a Władimira Putina okrzyknięto zbrodniarzem wojennym. Moskwa szuka sprzymierzeńców, gdzie się da. Do wyboru ma głównie dyktatorów i zamierza skrzętnie skorzystać z ich usług.
Posiłki nadchodzą
Okręty marynarki wojennej Rosji przepłynęły przez cieśninę Tsugaru łączącą Morze Japońskie z Pacyfikiem - poinformowały japońskie media powołujące się na doniesienia ministerstwa obrony. Na pokładach statków zaobserwowano ciężarówki. Japoński resort obrony zaznacza, że takie transporty są najczęściej używane do desantu sił na ląd.
Nie jest jasne dokąd płyną rosyjskie okręty, ale wiele wskazuje na to, że zmierzają w kierunku Ukrainy. Od kilku dni Japończycy obserwują wzmożony ruch na okolicznych wodach. Widziano okręty desantowe do przewożenia czołgów, niszczyciel i trzy okręty podwodne. Wszystko wskazuje na to, że Rosja zamierza wzmacniać siły inwazyjne.
Interfax-Ukraina podaje, że Syria obiecała Rosji 40 tysięcy żołnierzy mających zasilić szeregi armii atakującej Ukrainę. Trwa również rekrutacja najemników, którzy mogą wykorzystać wojnę do podjęcia próby przedostania się na tereny Unii Europejskiej.
Rosyjska baza lotnicza Hmejmim w Syrii miała otrzymać wytyczne, by wysyłać dziennie nawet 300 bojowników. Wiadomo, że we wtorek 150 najemników ruszyło na Ukrainę, by walczyć po stronie Rosjan. Ukraińcy na razie radzą sobie z Syryjczykami. Interfax podaje, że 30 rannych bojowników przewieziono z powrotem do bazy Hmejmim, co wywołało poruszenie w szeregach wśród stacjonujących tam żołnierzy. Część z nich miała odmówić udziału w wojnie.
Zbliżenie z światłem przewodnim
Jesteśmy otoczeni łańcuchem nieprzyjaznych państw. Dlatego teraz konieczne jest skonsolidowanie i wzmocnienie naszej roli na arenie światowej. Zachód musi odczuć determinację Rosji w obronie swoich interesów narodowych i przyjaciół. W końcu ten, kto naprawdę szanuje historyczną przyjaźń, staje się silniejszy, torując drogę do jej umocnienia
W ten sposób Zastępca przewodniczącego rosyjskiej komisji parlamentarnej ds. Wspólnoty Niepodległych Państw i członek frakcji komunistycznej Kazbek Tajsajew uzasadniał pomysł na zbliżenie się Rosji do Korei Północnej. Tajsajew argumentował, że Korea jest "światłem przewodnim prawdziwego socjalizmu" i w związku z tym, Rosja powinna znieść wszystkie sankcje, które nałożono na Pjongjang i zacieśnić współpracę, by przeciwstawić się blokadom nakładanym przez Zachód.