Trener polskich skoczków przyznał się do błędu. "Przez to nie sięgnęliśmy po medale"
Doleżal jest świadomy swoich błędów podczas okresu przygotowawczego
Czeski trener jest świadomy błędów, jakie popełnił podczas przygotowań do sezonu, przez które polscy skoczkowie nie są w bieżącej kampanii w swojej optymalnej dyspozycji. Mimo kiepskiej postawy naszych skoczków w sezonie 2021/2022, Dawidowi Kubackiemu udało się co prawda sięgnąć po brązowy medal Igrzysk Olimpijskich, jednak mimo tego postawa naszych zawodników w zawodach Pucharu Świata pozostawia wiele do życzenia.
W ciągu ostatnich miesięcy nauczyłem się chyba najwięcej w całej trenerskiej karierze. Na końcu okazało się, że bardzo dobrze przygotowaliśmy się do igrzysk. Miał jednak miejsce jeden systemowy błąd. Wszyscy wiedzą, że w ubiegłym roku połączyliśmy kadry w jedną wielką grupę. I to znakomicie zadziałało. Dzięki połączeniu chcieliśmy podciągnąć trochę młodych zawodników, ale z tego powodu straciliśmy tych najlepszych. Teraz jestem pewien, że to był główny powód - powiedział Doleżal podczas rozmowy z "Przeglądem Sportowym".
Czeski trener pożegna się z naszą kadrą po tym sezonie?
W dalszej fazie swojej wypowiedzi czeski szkoleniowiec dodał, że w jego opinii sporo złego podczas igrzysk wywołała burza związana z rzekomo nieprzepisowymi butami, używanymi przez polskich skoczków. Doleżal jest zdania, że gdyby nasi zawodnicy mogli w nich skakać, byliby w stanie osiągać o wiele lepsze rezultaty, a całe zamieszanie zadziałało na nich demobilizująco.
Wiele wskazuje na to, że Michal Doleżal po zakończeniu bieżącego sezonu przestanie pełnić funkcję trenera polskich skoczków narciarskich. Umowa czeskiego trenera z naszą reprezentacją wygasa bowiem w kwietniu 2022 roku i najprawdopodobniej nie zostanie przedłużona z powodu kiepskich wyników naszych zawodników w bieżącej kampanii.