USA odpowiada Ławrowowi: Czekają was katastrofalne konsekwencje
USA lojalnie ostrzega
Wszystkie terytoria Federacji Rosyjskiej, które mogą zostać objęte rosyjską Konstytucją, będą oczywiście pod pełną ochroną państwa, jest to całkowicie naturalne. Wszystkie prawa, doktryny, koncepcje i strategie Federacja Rosyjska będzie mogła zastosować na całym jej terytorium - oznajmił Ławrow na posiedzeniu ONZ w Nowym Jorku
Na terenach okupowanych Ukrainy trwają cały czas tragiczne referenda, w czasie których mieszkańcy zmuszani są do stawiania podpisów na kartach do głosowania dotyczącego wcielenia części obwodu chersońskiego, zaporoskiego, mikołajowskiego i separatystycznych republik Donbasu do Federacji Rosyjskiej. Co charakterystyczne, rosyjscy politycy wypowiadają się już w takim tonie, jakby te tereny do Rosji należały. Nie inaczej było w sobotę, gdy Ławrow po raz kolejny użył "argumentu nuklearnego", by przestraszyć społeczność międzynarodową.
To jasne, że Stany Zjednoczone musiały odpowiedzieć na taką zaczepkę. Jake Sullivan, doradca ds Bezpieczeństwa Narodowego w rozmowie z ABC News podkreślił, że każde użycie broni jądrowej przez Rosję spotka się z natychmiastową odpowiedzią.
Jeśli Rosja przekroczy tę linię, Rosję czekają katastrofalne konsekwencje. Stany Zjednoczone zareagują zdecydowanie - stwierdził Sullivan
Amerykański urzędnik przekazał, że władze Rosji mają świadomość tych konsekwencji, ponieważ Stany Zjednoczone "komunikowały to bezpośrednio Rosjanom na bardzo wysokim szczeblu".
Niepokój w Japonii. Premier UK lekceważy groźby Rosji
Wystąpienie Siergieja Ławrowa wywołało - co zrozumiałe - duży rezonans na całym świecie. Główny sekretarz gabinetu premiera Japonii Hikrokazu Matsuno stwierdził, że jego kraj jest "głęboko zaniepokojony możliwością użycia broni nuklearnej podczas rosyjskiej inwazji na Ukrainę". Tokio podjęło decyzję o zakazie eksportu do Rosji komponentów związanych z konstrukcją broni chemicznej i zapewniło, że zamierza wspierać Ukrainę i współpracować ze społecznością międzynarodową przy kolejnych sankcjach nakładanych na Moskwę.
Nieco mniej bojaźliwie zareagowała niedawno mianowana na stanowisko premiera szefowa rządu Wielkiej Brytanii Liz Truss. W rozmowie z CNN nazwała inwazję na Ukrainę "strategicznym błędem Władimira Putina", który nie przewidział zdecydowanej reakcji Zachodu.
Nie powinniśmy przejmować się jego pobrzękiwaniem szabelką i fałszywymi groźbami. Zamiast tego musimy nadal nakładać sankcje na Rosję i wspierać Ukraińców - mówła Truss