INA FASSBENDER/AFP/East News

USA reaguje na decyzję Putina i wprowadza sankcje

Po ogłoszeniu przez Władimira Putina niepodległości Donbasu jedno jest pewne - Zachodowi nie zostało wiele czasu na podjęcie szybkich i zdecydowanych działań. USA już reaguje. Zaraz po tym gdy Antony Blinken zapowiedział wprowadzenie sankcji przez Waszyngton, Joe Biden podpisał stosowne dokumenty.

Blinken stwierdził, że decyzja Kremla wymaga błyskawicznej odpowiedzi. W specjalnym oświadczeniu, sekretarz stanu USA przedstawił stanowisko Białego Domu, w którym potępiono uznanie republik Donieckiej i Ługańskiej za niepodległe, a akt ten uznano za atak wymierzony w suwerenność i integralność Ukrainy. Antony Blinken zapowiedział przy okazji, że prezydent USA podpisze pakiet sankcji zakazujących jakichkolwiek inwestycji i handlu z Donbasem. Jak przyznał sekretarz, chodzi o "niedopuszczenie, by Rosja zyskała na tym rażącym pogwałceniu prawa międzynarodowego". Szef amerykańskiej dyplomacji dodał, że kolejne działania będą podejmowane już w koordynacji z sojusznikami.

Mijają dwie godziny, sankcje są już podpisane

Oprócz zakazu handlu i inwestycji na terenach Donbasu, uchwała daje Joe Bidenowi uprawnienia do objęcia restrykcjami osób działających na tych terenach - w tym przywódców republik, dowódców armii i miejscowych urzędników oraz wszystkich, którzy będą próbować wyłamywać się z obowiązujących sankcji i osób z nimi powiązanych.

Rozporządzenie obejmuje całkowity zakaz importu lub eksportu towarów, wymiany usług i technologii między Stanami Zjednoczonymi i republikami oraz zabrania zaangażowania jakichkolwiek osób i podmiotów zarejestrowanych w USA w transakcje finansowe w regionie.

Jak informuje PAP, wysoki rangą przedstawiciel administracji Białego Domu zdradził, że zarówno uznanie niepodległości Donbasu, jak i wprowadzenie tam rosyjskich wojsk nie spowoduje uruchomienia pełnego pakietu sankcji uderzających bezpośrednio w Kreml. Te będą wprowadzane, gdy agresja militarna Rosji zacznie przybierać na sile.

-/AFP/East News

"Świat nie śpi"

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba informuje o skoordynowanych pracach nad dalszymi sankcjami wymierzonymi w Rosję. Kułeba podkreśla, że kolejne kroki podejmowane przez Władimira Putina będą zależeć od poziomu zdecydowania i determinacji krajów Zachodu, by go powstrzymać.

Niezależnie od strefy czasowej, światowe stolice nie śpią. Prace nad nowymi sankcjami są finalizowane - napisał Kułeba

Ukraiński minister rozmawiał już w tej sprawie w nocy z poniedziałku na wtorek z minister spraw zagranicznych Kanady Melanie Joly, szefową dyplomacji brytyjskiej Liz Truss oraz szefem dyplomacji UE Josepem Borrellem.

Autor:
redaktor depesza.fm
Wydawcą depesza.fm jest Digital Avenue sp. z o.o.
Obserwuj nas na
Udostępnij artykuł
Facebook
Twitter
Następny artykuł