W sprawie Ukrainy udało nam się jeszcze nie pokłócić. Terlecki w Kijowie
Delegacja polskiego parlamentu pod światłym przywództwem wicemarszałka Ryszarda Terleckiego udała się do Kijowa, gdzie brała udział w kilku spotkaniach. Głównym celem polskich parlamentarzystów było jednak zapewnienie naszych sąsiadów o wsparciu dla ich dążeń do suwerenności i samostanowienia.
Wraz z wicemarszałkiem Sejmu Ryszardem Terleckim do Kijowa udali się też posłowie: Teresa Pamuła, Wiesław Krajewski, Krzysztof Lipiec, Waldemar Andzel, Tomasz Lenz, Michał Szczerba, Robert Tyszkiewicz, Paweł Bejda i Marek Rutka.
Interesy Ukrainy są interesami Polski
Polska delegacja brała udział w sesji plenarnej Rady Najwyższej Ukrainy w dniu, który ogłoszono Dniem Jedności Narodowej. W trakcie obrad, głos zabrał Ryszard Terlecki, wygłaszając przemówienie, w którym zdecydowanie opowiedział się za ukraińską racją stanu. Wicemarszałek zaznaczył na wstępie, że celowo na wizytę wybrano właśnie ten moment, w którym, według danych wywiadowczych może nastąpić początek rosyjskiej inwazji.
Przyjechaliśmy dziś, by okazać naszą solidarność z Ukrainą i powiedzieć jasno i wam, i całej Europie, że wolna, suwerenna i niezależna od Rosji Ukraina jest racją stanu Polski i całej Europy - mówił Terlecki
Wicemarszałek zadeklarował również, że wszystkie główne siły polityczne w Polsce opowiadają się za suwerennością i integralnością terytorialną Ukrainy. Terlecki zapowiedział również, że Polska będzie zawsze stała murem za swoim sąsiadem, ponieważ bezpieczna Europa zaczyna się tam, gdzie bezpieczna Ukraina. "Nie wyobrażamy sobie Unii Europejskiej bez Ukrainy i nie wyobrażamy sobie przyszłości NATO bez Ukrainy" - mówił Ryszard Terlecki.
Posłowie wszystkich ugrupowań deklarują, że kwestia rosyjskiego zagrożenia dla Kijowa zasługuje na wzniesienie się ponad podziałami. Poseł Michał Szczerba ogłosił na Twitterze, że Polska w sprawie Ukrainy będzie mówić jednym głosem. Polacy z reguły stawali na wysokości zadania w obliczu wspólnego wroga.