Wielka Brytania wysyła żołnierzy do Polski
Wielka Brytania ramię w ramię z Polską
Londyn jest bardzo zaniepokojony tym, co dzieje się na granicy rosyjsko-ukraińskiej i białorusko-ukraińskiej. W przeciwieństwie do Berlina rząd na Wyspach zdaje sobie doskonale sprawę z tego, do czego zmierza Władimir Putin.
Po poniedziałkowym spotykaniu szefa polskiego resortu obrony, Mariusza Błaszczaka, z jego brytyjskim odpowiednikiem - Benem Wallace'em - zapadła decyzja o przysłaniu do naszego kraju dodatkowych sił brytyjskich w ramach dwustronnej współpracy. Do Polski przyleci 350 brytyjskich żołnierzy.
Gdy ostatnio Białoruś cynicznie wykorzystywała ludzi, by destabilizować sytuację u swoich sąsiadów, używała nielegalnej imigracji i zmuszała ludzi do przekraczania granicy, Wielka Brytania stanęła ramię w ramię z Polską i wysłała 100 saperów, by wesprzeć Polskę w przeciwdziałaniu wykorzystywaniu migrantów jako narzędzia - stwierdził sekretarz obrony Wielkiej Brytanii Ben Wallace.
Jak dodał, także tym razem Londyn widzi zagrożenie w tych samych wydarzeniach, co rząd w Warszawie i nie zamierza pozostawać na nie obojętnym. Podkreślił, że choć to gest symboliczny, chodzi w nim nie tylko o usprawnienie dobrze układającej się współpracy, ale także mocny sygnał wysłany Moskwie, świadczący o tym, że "Wielka Brytania i Polska stoją ramię w ramię".
Misja: Odstraszanie
Szef polskiego MON podkreślił, że bez przemyślanej strategii odstraszania, nie da się powstrzymać coraz bardziej agresywnych w swych prowokacjach Mińska i Kremla.
Polska i Zjednoczone Królestwo są gotowe do tego, żeby przez politykę odstraszania zniechęcić agresora do podejmowania agresywnych działań (…) Doświadczenie historyczne mówi wprost: tylko zdecydowana polityka odstraszania zahamuje agresywną postawę rosyjską. Historycznie rzecz ujmując możemy wskazać wiele przykładów tego, że polityka uległości tylko rozzuchwalała agresora - powiedział Mariusz Błaszczak.
Nie jest jeszcze jasne, gdzie dokładnie zostaną przebazowani brytyjscy żołnierze, ale na pewno trafią "na wschód od Wisły". Dla Polski to ważne, by pokazać Białorusi i Rosji, że przy naszych wschodnich granicach operują żołnierze licznych sojuszów międzynarodowych.