POLSKA I ŚWIAT To, co najważniejsze
Wołodymyr Zełenski miał wypadek. Wiemy, co się stało
Wołodymyr Zełenski miał wypadek
Do nieoczekiwanej sytuacji doszło w stolicy Ukrainy - Kijowie. Niezidentyfikowany samochód zderzył się z samochodem prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Sytuacja wyglądała bardzo poważnie.
W Kijowie jakiś samochód zderzył się z samochodem prezydenta Ukrainy i pojazdami eskortującymi. Towarzyszący głowie państwa medycy udzielili pierwszej pomocy kierowcy, po czym zabrała go karetka pogotowia. Prezydent został zbadany przez lekarza, nie stwierdzono poważnych obrażeń - napisał Nikiforow.
Trwa ustalanie przyczyn zdarzenia. Warto jednak zauważyć, że informacja o tym, że Wołodymyr Zełenski nie "odniósł poważnych obrażeń", nie świadczy o tym, że prezydent Ukrainy nie został lekko ranny, dlatego w Ukrainie trwa nerwowe oczekiwanie na pojawienie się Zełenskiego na briefingu prasowym, aby potwierdzić, że z prezydentem Ukrainy jest wszystko w porządku.
![](data:image/svg+xml;charset=utf-8,<svg height="550" width="640" xmlns="http://www.w3.org/2000/svg" version="1.1"/>)
‼️ 🇺🇦 🚗Footage from the scene of the accident with Zelensky in Kiev pic.twitter.com/98GgRnQX01
— AZ 🛰🌏🌍🌎 (@AZmilitary1) September 14, 2022
Zełenski przemawiał w Iziumie i Bałakliji
Prezydent Ukrainy w środę złożył wizytę w dwóch miastach Iziumie i Bałakliji, które zostały odbite przez Ukraińców w czasie udanej kontrofensywy w obwodzie charkowskim. Zełenski przemawiając w Iziumie zauważył, że sytuacja w okupowanych miejscowościach przypomina Buczę. Wszędzie widać tylko zniszczenia i tortury.
Żaden okupant nie zdoła zdobyć serc Ukraińców. Można okupować terytorium, ale nie uda się okupować narodu. Można zapewne okupować przez jakiś czas terytorium naszego państwa. Nie uda się jednak okupacja naszego narodu - powiedział Wołodymyr Zełenski w Iziumie.
Wołodymyr Zełenski udał się z wizytą roboczą do wyzwolonego z rosyjskich rąk miasta i wziął udział w ceremonii podniesienia ukraińskiej flagi państwowej. Uroczystość miała miejsce na głównym placu miasta z udziałem żołnierzy.