Czołowa propagandzistka Kremla zmienia front i krytykuje mobilizację wojskową
Margarita Simonian krytykuje częściową mobilizację wojskową
Margarita Simonian to szefowa reżimowej telewizji Russia Today i jedna z bliskich przyjaciółek Władimira Putina. "Dziennikarka" od początku wojny twierdzi, że Rosja prowadzi w Ukrainie "specjalną operację wojskową", której celem jest ochrona rosyjskojęzycznej ludności Donbasu.
W jej ocenie Rosja nie prowadzi wojny, tylko broni się "agresywnymi zakusami NATO", które chce zniszczyć jej państwo.
Tym razem Simonian opublikowała wpis, którego nikt się nie spodziewał. Na swoim kanale na Telegramie opisała, jak naprawdę wygląda częściowa mobilizacja w Rosji. Czołowa propagandzistka Kremla opublikowała kilka historii mobilizowanych mężczyzn.
56-letni Nikołaja Juriewicza urodził się 1 stycznia 1966 r. we wsi Bryzgalowo w obwodzie włodzimierskim. Porucznik rezerwy. Został powołany przez wojskowy urząd rejestracji i rekrutacji rejonu Kameszkowskiego w obwodzie włodzimierskim. Obecnie znajduje się w jednostce wojskowej miasta Kovrov. Nikołaj ma chorobę onkologiczną i niepełnosprawność III grupy, w 2020 roku był operowany, choroba jest obecnie w remisji, ale niepełnosprawność nie została usunięta - napisała Simonian.
Simonian przytoczyła także historię mężczyzny, który jest chory na cukrzycę i stale potrzebuje insulinoterapii.
Będziemy walczyć z niesprawiedliwością
Margarita Simonian podkreśliła, że taka sytuacja jest niedopuszczalna i należy walczyć z pojawiającą się niesprawiedliwością oraz nagłaśniać takie przypadki przymusowej mobilizacji.
Przez te wszystkie dni mamy do czynienia ze zniekształceniami mobilizacji. Mamy całe departamenty – łącznie ze mną – porzucając wszystko, odkładając naszą normalną pracę – staramy się wymierzyć sprawiedliwość każdemu, kto został niesłusznie zmobilizowany. Wśród tych osób są setki obcych, dziesiątki znajomych, kilku naszych pracowników. Traktujemy wszystkich jednakowo - napisała na Telegramie.
Dodała, że ma nadzieję, że wreszcie "zwycięży zdrowy rozsądek i że w możliwie najkrótszym czasie częściowa mobilizacja nabierze cech przejrzystości, praworządności".